Niall , przestań !-Krzyczałam śmiejąc się , Niall ciągle mnie łaskotał – [T. I ] chodź coś ci pokażę - pomyślałam w końcu , Niall złapał mnie za rękę i wybiegliśmy z domu , Niall krzyknął do chłopaków – Zaraz wracamy – i pobiegliśmy , zapytałam go – Gdzie my idziemy – on odpowiedział -zobaczysz , prowadzę cię do miejsca w którym zawsze przebywałem kiedy byłem smutny a zarazem kiedy byłem zadowolony , przychodzę tu bardzo często jeszcze nikomu go nie pokazałem - uśmiechnął się do mnie , nagle weszliśmy w głąb lasu , szliśmy jakieś 10 min , dopóki nie dotarliśmy do pięknego miejsca był tam ogromy wodospad a koło niego drzewo , Niall powiedziała – I jak ci się podoba ? – a ja odpowiedziała – to najpiękniejsze miejsce które widziałam ,- podeszliśmy do drzewa i usiedliśmy w jego cieniu , to miejsce było cudowne , nagle Niall zbliżył się do mnie i powiedział -To będzie nasze miejsce , tylko nikt nie może się o nim dowiedzieć – pokiwałam głową na tak , a on mnie pocałował , siedzieliśmy tu z jakieś 2 h i rozmawialiśmy , po pewnym czasie wróciliśmy do domu , ja poszłam się umyć a Niall do swojego pokoju , Kiedy się umyłam poszłam spać , położyłam się na łóżku obok Nialla , on się do mnie przysunął pocałował w czoło i szepnął mi do ucha – Dobranoc skarbie – przytulił się do mnie i zasnął a ja razem z nim . …
2 miesiące później ….
Było przed południe , zeszłam do kuchni i zaczęłam robić obiad , nagle ktoś złapał mnie za biodra , a ja zaczęłam się śmiać i krzyknęłam – Niall , zostaw mnie – odwróciłam się i ku zdziwieniu zobaczyłam Zayna , – O cześć Zayn , – powiedziałam a Zayn zaczął mnie całować , nagle za jego plecami zobaczyłam przerażonego Nialla , odepchnęłam Zayna i powiedziałam – Niall to nie tak jak myślisz ja nie chciałam …Kocham Cię Niall, ja na prawdę nie chc… – Niall nie dał mi dokończyć – [T. I] co .. .. nie spodziewałem się tego po tobie.. Ja tak cie kochałem i nadal cię Koch…– a do jego oczu zaczęły napływać łzy tak jak mi , nagle Niall wybiegł z domu , ja zaczęłam go wołać i za nim biec , ale to nic nie dało , wróciłam do domu , podeszłam cała zapłakana do Zayna , uderzyłam go w twarz i powiedziałam – Widzisz co zrobiłeś …! jak mogłeś ,- i pobiegłam na górę , mijały godziny ale Niall nie wracał , zawołałam Harrego , to on razem z Niallem zawsze pomagali mi najbardziej w trudnych sytuacjach , o wszystkim mu opowiedziałam więc , Harry postanowił razem z Liamem , Zaynem i Louisem go szukać , powiedziałam , gdzie może być chociaż nie powinnam obiecałam mu to ale nie chciałam aby coś sobie zrobił , a ja zostałam z Elenor i Danielle na wszelki wypadek gdy wróci , po 30 min usłyszałam swój telefon , na wyświetlaczu wyświetliło mi się Louis odebrałam – Louis i jak znaleźliście go ? – w telefon było słychać tylko płacz – Louis , jesteś ? dlaczego płaczecie ? powiedz mi co się stało ! ? – krzyczałam a w oczach miałam łzy , miałam złe przeczucia , nagle odezwał się Lou – [T. I ] przykro mi …. Niall …. nie żyje - i się rozłączył , zaczęłam płakać nie wiedziałam co mam zrobić , zaczęłam rzucać wszystkim co tylko miałam koło rąk , rzuciłam zdjęciem a ramka robiła się na kawałki , do pokoju wbiegły Danielle i Elenor , Danielle mnie przytuliła , były całe zapłakane – Nie wiedziałyśmy , że to się tak skończy , tak mi przykro … – powiedziała Danielle , odepchnęłam ją i krzyknęłam -wyjdźcie ! chcę być chwilę sama , wy nie wiecie co to znaczy stracić najważniejszą dla was osobę! – ciągle płakałam , a Elenor i Danielle wyszły , Nagle zobaczyłam duży kawałek szkła przy ręce wzięłam go do ręki i sobie pomyślałam ” Skoro nie ma już ciebie tutaj , a ja będę z tobą już na zawsze , to dołączę do ciebie , to przecież przeze mnie to zrobiłeś … Kocham Cię Niall , już za chwilę będziemy razem już na zawsze ” wybiegłam z domu , dziewczyny zaczęły za mną biec ale ja się tym nie interesowałam , teraz interesowało mnie to czy dotrę do miejsca które pokazał mi Niall , dobiegłam siadłam koło drzewa , przypomniało mi się to jak przychodziłam tu z Niallem , jak pływaliśmy w tym ślicznym czystym jeziorze , jak się tu bawiliśmy jak małe dzieci , jak Niall mnie całował , moje łzy bardzo szybko spływały po policzkach , nie wytrzymałam zaczęłam się ciąć najpierw delikatnie , po chwili zaczęło sprawiać mi to przyjemność , rany stawały się coraz głębsze , po mojej ręce zaczęła spływać krew którą łączyła się z łzami , nagle zaczęło mi się kręcić w głowie i film się urwał ……
~I jak podobało się , nie miałam dzisiaj weny więc tak wyszło , obiecuję , że się poprawię : )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz