czwartek, 28 czerwca 2012

rozdział 6 ♥

Z perspektywy Jullie

Siedząc na łóżku wpatrywałam się w Nialla , który chodził po kuchni karmiąc Alice , wiedziałam , że będzie dobrym ojcem lecz nie spodziewałam się tego , że dziecko zostanie bez mamy a mojej najlepszej przyjaciółki .Pamiętam jeszcze  zbulwersowaną Alice obudzeniem jej przez Emily  kiedy dzwoniłam , że wybieramy się do wesołego miasteczka , uśmiechnęłam się sama do siebie , w pewnym momencie dosiadł się do mnie Harry
-Jullie muszę ci coś powiedzieć - oznajmił i złapał mnie za nadgarstek , poprowadził do naszej sypialni po czym zamknął drzwi od pokoju . Wygodnie usiadłam na łóżku i zadałam mojemu chłopakowi pytanie
-O co chodzi Harry ? - on usiadł blisko mnie popatrzył mi prosto w oczy po czym z jego dużych oczu wypłynęły łzy
-Chciałem ci tylko powiedzieć , że jesteś dla mnie najważniejszą osobą na całym świecie , nie chcę abyś przeze mnie cierpiała
-Ale Hazza o co ci chodzi ? -zdenerwowana wstałam z łóżka i ze zdziwieniem popatrzyłam na mojego chłopaka
-Nie chcę abyś miała przez mnie problemy , nie potrzebujesz swobody ? wolności ? nie wolałabyś mieć innego chłopaka, lub po prostu być sama ?
-Harry , nie wiem o czym ty mówisz , może ja ci się po prostu znudziłam ? , że zadajesz mi takie bezsensowne pytania - wybiegłam z pokoju zbiegając po schodach Harry złapał mnie za rękę
-Zaczekaj , boję się , że mogę cię kiedyś zranić
-Ale co to ma teraz do rzeczy , straciłam przyjaciółkę a teraz mam stracić ciebie ?! - szarpnęłam ręką po czym zbiegłam ze schodów złapałam płaszcz i wybiegłam . Wszędzie było biało od śniegu , powracały do mnie wspomnienia związane z Alice , tak bardzo mi jej brakowało . Weszłam w sam środek parku , usiadłam na jednej z  ławek przyglądając się ludziom przechodzącym obok mnie , w pewnym momencie , zobaczyłam 2 śmiejących się z czegoś mężczyzn przez chwilę się im przyglądałam , gdy nagle zobaczyłam leżącego koło nich jakiegoś chłopca miał gdzieś około 13-14 lat był cały we krwi , wstałam z ławki i zaczęłam biec krzycząc
-Zostawcie go , co wy mu robicie  !
-O ,widzisz chłopczyku , biegnie twoja zbawczyni - zaśmiał się jeden z mężczyzn
-Zostawcie go co on wam takiego zrobił ? - spojrzałam na nich pytającym wzrokiem, kucając przy chłopcu
-Nic , ale my możemy zaraz zrobić coś tobie - powiedział 2 mężczyzna i wyciągnął z kieszeni kurtki nóż
, chwycił mnie za rękę , próbowałam się wyrwać ale to nic nie dawało , mocniej ścisnął moją dłoń i przyciągnął do siebie , krzyczałam *pomocy!* ale nikt tego nie słyszał bo nikogo nie było , mężczyzna zrobił głębokie cięcie na moim nadgarstku , skuliłam się z bólu , a za sobą usłyszałam czyjeś kroki ,  zobaczyłam znaną mi sylwetkę , to był mój chłopak , podszedł do mężczyzny który mnie przytrzymywał i mocno uderzył go z pięści w twarz aż upadł na ziemie , mężczyzna podniósł się
-Idziecie stąd albo dzwonie na policję  - powiedział Loczek
- Jeszcze was dopadnę i zobaczycie nie ręczę za nas, chodź Marco- mężczyźni odeszli , a ja podbiegłam do chłopca , kucnęłam przy nim , dałam włosy za uszy i zapytałam
-Nic ci nie jest ?
-Strasznie boli mnie ręka - powiedział chłopak , złapałam mu rękę i zobaczyłam na niej wiele cięć
-Harry dzwoń na pogotowie - powiedziałam po czym podałam chłopcu rękę , on powoli wstał , poprowadziłam go do ławki na której usiedliśmy , zdjęłam z siebie mój płaszcz i przykryłam nim chłopca , po 5 min dojechała karetka która zabrała chłopca na pogotowie .
-Jullie nic ci się nie stało ? - zapytał zdenerwowanym głosem Harry
-Tamten mężczyzna zrobił mi cięcie na nadgarstku , ale to mała rana , poradzę sobie
-Na pewno , może to trzeba zobaczyć ?
-Nie nie trzeba , wracajmy do domu - powiedziałam , Harry chwycił mnie za rękę i zaczęliśmy wracać do domu
-Jullie , kupiłem ci róże na przeproszenie , ale jak zobaczyłam tamtych gości , ciebie , tamtego chłopca , to zacząłem biec i róże zgubiłem po drodze - powiedział Hazza przy tym rumieniąc się
-Nic się nie stało , i wybaczam ci , mam nadzieję , że to się więcej razy nie powtórzy - powiedziałam  badając go wzrokiem
-Obiecuję - powiedział i pocałował mnie w sam środek ust .Kiedy doszliśmy do domu , opowiedzieliśmy o wszystkim chłopakom i Emily , ranę polałam sobie wodą utlenioną i zabandażowałam . Zobaczyłam bawiącego się Nialla z Alice , był taki dumny ,podeszłam do nich i usiadłam przy małej Alice
-Jak się czujesz Niall ? - powiedziałam po czym pocałowałam chłopaka w policzek i mocno uścisnęłam
-Daję sobie radę chociaż nadal jest mi ciężko po stracie Alice , ale wiem , że ona jest tu z nami i nigdy nas nie opuści - chłopak uśmiechnął się do mnie , a ja odwzajemniłam jego uśmiech . Podniosłam się i poszłam do kuchni w której stała Emily wraz z  Zaynem .

___________________________________

I jak wam się podobał ? zaczynają się wakacje , czyli zaczyna się dodawanie więcej rozdziałów :)

poniedziałek, 25 czerwca 2012

rozdział 5 ♥

Z perspektywy Emily

* 3 lata później *

Siedziałam na łóżku w salonie , oglądając telewizor i pijąc ciepłe kakao , skakałam po kanałach nie mogąc znaleźć nic ciekawego , nagle na jednym z programów pojawiło się zdjęcie mojej przyjaciółki Alice , zdziwiłam się chociaż z jednej strony chodzi z Niallem więc się  nie dziwne , że jest w telewizji . Alice miała za niedługo urodzić dziecko , został tylko miesiąc do porodu , i niecałe 4 miesiące temu wzięli ślub , może to o tym chciała mówić kobieta z telewizji , ale nie ,  to co usłyszałam wstrząsnęło moim życiem  , byłam przerażona a w moich oczach pojawiły się pierwsze łzy , szklanka z gorącym kakao wylądowała na podłodze tłukąc się w drobne kawałki szkła i wylewając zawartość ,w moich myślach pojawiło się jeszcze raz to zdanie które wypowiedziała kobieta * Dziewczyna Nialla Horana  , Alice , miała wypadek ,jadąc do studia chłopaków , leży teraz w szpitalu jej stan się pogarsza , nie wiemy jeszcze co się dzieje z dzieckiem  * Moje myśli przerwała moja przyjaciółka Jullie
-Emily ubieraj się , jedziemy do szpitala do Alice , Liam, Niall , Louis i  Zayn już tam są  - wstałam z łóżka i pobiegłam do garderoby , wyciągnęłam ubranie i szybko pobiegłam do łazienki w celu umycia zębów i przebrania się , kiedy wyszłam z łazienki chwyciłam do ręki płaszcz i wybiegłam razem z moją przyjaciółką z domu po drodze zamykając go  , w samochodzie za kierownicą siedział Harry  , po 20 min jazdy dojechaliśmy do szpitala , podbiegłam do recepcji pytając  w jakiej sali leży moja przyjaciółka , kobieta podała numer , kiedy dobiegliśmy do drzwi koło nich siedział Liam , Louis , Zayn i dosiadł się do nich Harry
-Gdzie jest Niall ? - zapytałam
-Niall , jest na sali porodowej z Alice , lekarze musieli robić cesarskie cięcie aby uratować dziecko , doktor powiedział , że Alice powoli umiera , wyleciała przez przednią szybę auta uderzają z mocną siłą w auto zderzające się z nią ... jej już nie da się uratować - mówił Zayn płacząc , z sali porodowej było słychać płacz dopiero co urodzonego dziecka a także zapłakany głos Nialla * Alice nie umieraj ! zostań ze mną ! bez ciebie sobie nie poradzę , jeszcze tylko chwilę ! Boże nie zabieraj mi jej jeszcze ! przecież ona ma po co żyć urodziła zdrowe dziecko , ono będzie jej potrzebowało ! * głos Nialla ucichł , lekarz wyprowadził go z sali całego zapłakanego , podszedł do nas razem z naszym przyjacielem i zaczął mówić
-Tak mi przykro .... ale wasza przyjaciółka nie żyje  - na korytarzu słychać było tylko płacz .


Kiedy wróciliśmy do domu po pogrzebie Alice, wszyscy byli przybici , do Jullie podszedł Niall i podał jej małą Alice , nazwał tak swoją córkę  , moja przyjaciółka zaczęła się z nią bawić chociaż widać było , że bardzo tęskni za naszą przyjaciółką ,tak jak każdy. .Zobaczyłam wychodzącego z domu Nialla , pobiegłam za nim i złapałam za rękę
-Niall gdzie idziesz ? -zapytałam zapłakanego blondyna
-idę .... się przejść
-pójdę z tobą
-Dobrze i dziękuję wam , że tak mi pomagacie po starcie Alice , jest mi tak ciężko
-Myślisz , że nam nie jest , teraz w naszych sercach zagościła pustka , ale ona jest tu z nami i zawsze będzie szczególnie z tobą Niall i Alice , ona was nie zostawi , ale ty musisz żyć dalej , masz dziecko musisz jej pokazać , że jesteś dzielny ,
-Jesteś kochana -powiedział chłopak i mnie mocno przytulił poczułam jak na mój sweter spływają łzy  ,po upływie 30 min wróciliśmy do domu , chłopak podszedł do Jullie i wziął malutką Alice na ręce zabierając do kuchni aby ją nakarmić , podeszłam do Zayna który rozmawiał z resztą zespołu , pocałowałam go w usta i powiedziałam
-Niallowi jest strasznie ciężko po stracie Alice jest załamany , zresztą jak każdy , -  mój chłopak mnie mocno przytulił , pocałował w czoło  i wrócił do poprzedniego zajęcia , spojrzałam na zdjęcie stojące na komodzie koło telewizora  ,była na nim uśmiechnięta Alice z Niallem w Wesołym Miasteczku jedzących różową watę cukrową *ja wierzę , że ty jesteś tu z nami i nigdy nas nie opuścisz  * pomyślałam i uśmiechnęłam się sama do siebie .

______________________

Podoba wam się ?  , troszkę smutniejszy jest ten rozdział , ale się starałam , przepraszam , że tyle nie dodawałam rozdziałów , ale za niedługo koniec roku musiałam trochę oceny po poprawiać ;P , za tydzień wakacje więc  to nad robię : 3 xx

niedziela, 17 czerwca 2012

rozdział 4 ♥

Z perspektywy Jullie

Szłam z Harrym  przez wesołe miasteczko , co chwilę widziałam tam uśmiechnięte od ucha do ucha dzieci trzymające rodziców za rękę , Harry przyglądał mi się z zaciekawieniem nie wiedziałam o co mu chodziło , po chwili stanął i złapał mnie za rękę
-Jullie słuchaj wiem , że to nie najlepszy moment na wyznania ale muszę Ci coś powiedzieć
-Nie nic się nie dzieje z resztą też muszę Ci coś powiedzieć - powiedziałam a Harry nabrał powietrza
-Jullie , tak miło spędza mi się z tobą tu czas , uwielbiam patrzeć się jak uśmiechasz się do małych dzieci jak się na nie patrzysz , jesteś na prawdę taka piękna jak jesteś zadowolona , twoje oczy są napełnione szczęściem , tak bardzo pragnę twego szczęścia , ponieważ ja Cię ..... Kocham - oznajmił  , ja stanęłam jak wryta , w moich oczach pojawiły się łzy , łzy ogromnego szczęścia , nie wiedziałam co powiedzieć a nawet jak chciałam wydusić z siebie słowo nie dawałam rady
-Wiem to jest dla Ciebie zaskoczenie to co teraz powiedziałem ale nie mogłem dłużej czekać - powiedział a z moich oczu wypłynęła pierwsza łza
-Harry , ja też czuję do ciebie to samo
-To dlaczego mi tego nie powiedziałaś  ?
-Ponieważ bałam się , że nie czujesz do mnie tego samego
-Ja bałem się tego powiedzieć ponieważ bałem się odrzucenia - nagle zadzwonił telefon był to Louis , odebrałam
- Tak Louis  ?
- My wszyscy czekamy pod samochodem
- Ok , to my już idziemy -powiedziałam i się rozłączyłam 
-Harry wszyscy czekają pod autem , chodźmy już - wytarłam łzy w podaną mi przez Harrego chusteczkę
i zaczęłam iść do auta gdy nagle poczułam mocny uścisk w dłoni
-Czekaj , chciałem Ci jeszcze coś powiedzieć , do póki jesteśmy sami
-Ok , ale szybko bo wszyscy czekają
-To tak , chciałem Ci powiedzieć , to znaczy zapytać się ciebie czy .....
-Do rzeczy Harry
-Będziesz moją dziewczyną  ? - bez żadnych rozmyśleń krzyknęłam
-Tak , będę !  -przytuliłam mocno Harrego a on mnie namiętnie pocałował , złapał za rękę i ruszyliśmy w stronę tour busu One Direction , po drodze do busu ciągle się śmialiśmy i wygłupialiśmy się
-Chodź do mnie na barana
-Oj Harry nie ma takiej opcji
-Bo nie dam ci tego misia aligatora  - zaśmiał się i skrzyżował ręce
-No dobra - Harry się schylił a ja weszłam mu na barana, Loczek zaczął biec , kiedy dobiegaliśmy już do autokaru Harry o coś się potknął i spadliśmy , wszyscy zaczęli się śmiać , ale nie było z czego , zdarłam sobie oba kolana , a Harry podarł koszulę , zdarł sobie prawego łokcia i prawe kolano , Liam z  Zaynem podbiegli do nas i pomogli nam wstać , Niall tak się śmiał , że o mało się nie popłakał nie mówiąc już o tym , że o mało się nie zakrztusił kanapką  którą właśnie przed chwilą przygryzł .
-Z czego się śmiejesz łakomczuchu , nie ma z czego -powiedziałam , a jego mina spoważniała choć przygryzał wargę a jego oczy śmiały się nadal . Weszliśmy do Tour Busu i ruszyliśmy w drogę powrotną do naszych domów .


_____________________________

~ Jakoś weny ostatnio nie mam , ale obiecuję , że się poprawię  ; 3 < 33

piątek, 15 czerwca 2012

Rozdział 3 ♥

Z perspektywy Alice

Obudziły mnie promienie słońca dopijające się do okna , leniwie się podniosłam z łóżka i spojrzałam na zegarek , była  10:42 , na wakacje 1 raz zdarzyło się , że wstałam przed 11:00 .Poszłam do kuchni wyjęłam z lodówki mleko i wlałam do szklanki , z powrotem schowałam mleko do lodówki , chwyciłam szklankę i poszłam do salonu , włączyłam telewizor , błądziłam po kanałach na których były same nudne rzeczy , zdecydowałam , że wyłączę telewizor , wypiłam mleko , i poszłam odnieść szklankę , nagle zauważyłam wychodzącą ze swojego pokoju Emily .
-Cześć śpiochu , dzisiaj wyjątkowo długo spałaś , a ja wyjątkowo krótko - zaśmiałam się
-Cześć , wiesz może o której jedziemy do Wesołego Miasteczka ? - zapytała Emily
-Nie mam pojęcia , zadzwonię zaraz do Jullie - powiedziałam i ruszyłam po telefon , weszłam do swojego pokoju i chwyciłam I Phona , wybrałam numer do Emily , po paru sygnałach odebrała
-Cześć , co tam ? - zapytała
- Cześć skarbie o której wyjeżdżamy ?
-O 14:30  więc myślę , że już się zbieracie - powiedziała
-Co ?! , Emily dopiero co wstała , jest już 12 nie wiem jak zdążymy
- Dobra to ja już nie przeszkadzam o 14:30 przyjdę po was , do zobaczenia - powiedziała i się rozłączyła .Ja pobiegłam do pokoju Emily jej powiedzieć , że o 14:30  wyjeżdżamy , zdziwiona Emily zaczęła szybko przeglądać swoją szafę , ja pobiegłam do swojego pokoju także szukać ubrań w które się ubiorę , w końcu znalazłam  ciuchy w których mogłabym iść , szybkim ruchem chwyciłam je i pobiegłam do łazienki , wzięłam prysznic , uczesałam włosy w kłosa i ubrałam się w ubrania które wcześniej wyjęłam z szafki , umyłam zęby i wymalowałam oczy beżowym cieniem do powiek , po tym wymalowałam rzęsy i wyszłam z łazienki spojrzałam na zegarek , była 14:17
-Emily jesteś gotowa ?  - krzyknęłam
-Już czekaj tylko umyję zęby i uczeszę włosy
- Ok , to ja czekam koło domu -  poszłam jeszcze po swojego I Phona  i włożyłam go do kieszeni , wyszłam z domu , usiadłam na schodach i czekałam , z domu wyszła Emily , była 14:24 , moja przyjaciółka była ubrana w piękny zestaw  który kupiła poprzedniego dnia . Po 5 min z domu  wyszła Jullie ubrana w granatowy zestaw , który widać było wpadł razem z nią w oko Harremu , zaraz po niej wyszli  Louis z Elenor , Liam z Danielle , Harry , Niall i Zayn ,chłopak Emily , podeszłyśmy do nich i przywitałyśmy się przytulając każdego po kolei ,  wsiadłyśmy do tour busu One Direction , jechaliśmy chyba tak z 10 min i w końcu  dojechaliśmy do tak wyczekiwanego przez nas  pięknego wesołego miasteczka , wyszłam z busu , a za mną reszta , każdy chciał iść gdzie indziej więc postanowiliśmy , że każdy z nas nich idzie tam gdzie chce a jakby co to się skontaktujemy , ja z Jullie , Harrym i Niallem poszliśmy na samochodziki , autka były 2 osobowe więc ja poszłam z Niallem a Jullie z Harrym , ciągle się śmialiśmy jak małe dzieci , zderzaliśmy się ze sobą , kiedy skończyliśmy pobiegliśmy po watę cukrową , bawiliśmy się cudownie , nagle Jullie poszła gdzieś z Harrym a ja zostałam sam na sam z Niallem .
-Może chcesz iść ze mną do domu strachu ? -zaproponował Niall
-Pewnie , że chcę -odpowiedziałam , Niall złapał mnie za rękę , nie miałam nic przeciwko , mój przyjaciel wykupił bilety i wsiedliśmy do wagonu w którym mieliśmy przejeżdżać przez dom strachu .

________________________

Ten rozdział też nie jest najdłuższy , nie mam weny , piszcie opinie w komentarzach i głosujcie w ankiecie  : )

czwartek, 14 czerwca 2012

Rozdział 2 ♥

Z perspektywy Emily

Usłyszałam dźwięk swojego telefonu , pobiegłam do kuchni  w której leżał mój I Phone , złapałam go do ręki , a na wyświetlaczu pojawiło się  zdjęcie mojej przyjaciółki Jullie,  uśmiechnęłam się i odebrałam
-Cześć ,co tam ? -powiedziałam i zaczęłam budzić Alice
-Alice budź się Jullie dzwoni
-To ona jeszcze śpi ?  jest 12:49 , a Lou mówi , że to ja jestem Śpiącą Królewną  - oznajmiła zdziwiona Jullie.
-Dziewczyny , zabiję was ,  są wakacje chciałam się wyspać ! -krzyczała zaspana Alice zaczęłyśmy się śmiać w końcu Jullie zaczęła swoją zacną przemowę
-Więc tak skarby zabieram was jutro do .... Wesołego Miasteczka !
-Takkkk , Juhhuu , Kocham Wesołego Miasteczka , a ja Kocham Ciebie - krzyczałam wraz z Alice , jedna przez drugą.
-Jedziemy z Chłopakami , Danielle i Elenor , to był jej pomysł  -oznajmiła Jullie
-To świetnie , Elenor zawsze ma świetne pomysły jak spędzić nie zapomniany  dzień - powiedziała zaspana Alice
-Dziewczyny idziemy dzisiaj na zakupy tak za godzinę ? -zapytałam, codziennie chodziłyśmy na zakupy , a dziewczyny tak jak ja kochały na nie chodzić.
-Ok to za godzinę - powiedziała Jullie
-Nie ma sprawy , Jullie zamów taksówkę , ok  ? - zapytała Alice
-Ok , zamówię , to idę do zobaczenia - powiedziała Jullie i się rozłączyła
 Podbiegłam do szafki i wyjęłam z niej  ciuchy  w których miałam iść na zakupy  ,podążyłam do łazienki, wzięłam prysznic  , umyłam zęby , ubrałam się w ciuchy które wcześniej wyciągnęłam z szafki ,  uczesałam włosy  zostawiłam  je rozpuszczone , cieszymy się wraz z Alice , że wybrałyśmy dom w którym są 2 łazienki , bo gdyby była jedna byśmy się pozabijały . Wyszłam z łazienki , zobaczyłam Alice , stała i czesała swoje długie czerwone włosy .
-Ładnie wyglądasz -oznajmiła
- Ty też wyglądasz ślicznie  - była ubrana w to  .
-To co możemy już wychodzić ? - zapytałam
-Tak   - Alice się do mnie uśmiechnęła a ja odwzajemniłam jej uśmiech , wyszłyśmy , zamknęłam dom i podążyłyśmy w stronę domu Jullie , zobaczyłyśmy wychodzącą z domu naszą przyjaciółkę
-Cześć dziewczyny , Lou ,El to ja idę będę za 2-3 godziny - krzyknęła , była ubrana bardzo słodko jak zawsze , była delikatna i wrażliwa , taki styl najbardziej jej pasował ,wsiadłyśmy do zamówionej wcześniej przez Jullie taksówki  i ruszyłyśmy , kiedy dojechałyśmy weszłyśmy do jednej z galerii , Jullie powtarzała ciągle pod nosem
-Oby tylko nikt mnie nie poznał , oby tylko nikt mnie nie poznał - Jullie była siostrą Louisa , nie rozpoznanie jej graniczyło z cudem  .Po 2 godzinach naszego maszerowania po sklepach wyszłyśmy z galerii z pełnymi rękoma , pobiegł do nas jakiś chłopak w kapturze i okularach
-Dziewczyny to ja Harry - powiedział
- O ,cześć - krzyknęłyśmy  wszystkie w tym samym momencie , Harry przytulił każdą z nas po kolei .Jullie jak zawsze miała strasznie dużo torb z ciuchami w tych swoich drobnych dłoniach  .
-Dziewczyny pomóc wam ? -   zapytał Harry , dostrzegłyśmy wraz z Alice jak Harry z Jullie się na siebie patrzą , ale gdy powtarzamy zawsze Jullie  * Jullie ty nie widzisz jak Harry się na ciebie patrzy * ona zawsze odpowiada * może i się patrzy ale tak czy inaczej ze mną nie chciałby być * Jullie się od jakiegoś czasu w nim podkochuje a on w niej , tylko , że tego nie wiedzą .
-Nie ,  nie trzeba - uśmiechnęła się  Alice . Jullie w dalszym ciągu się nie odzywała  .
-Jullie pomogę ci , zobacz ile masz tych toreb , ja nie wiem jak ty to niesiesz - zaśmiał się Harry
- No , dobra możesz wsiąść parę toreb - oznajmiła Jullie , i podała Harremu 3 torby z nowymi ciuchami . Na chwilę pojechaliśmy odwiedzić resztę chłopaków , Lou już tam siedział .Podbiegł do mnie Zayn i ucałował w czoło , szepnął  mi do ucha
-Jullie chodzi z Harrym ? bo tak dziwnie na siebie patrzą jakby czuli coś do siebie , wiem , że Harry ją kocha ,ale czy Jullie kocha jego ? -
-Zayn oni nie chodzą razem , a Jullie bardzo kocha Harrego , tylko , że nikt do tej pory nie zrobił tego pierwszego kroku . -
Chwilę tak siedziałyśmy u chłopaków i rozmawialiśmy , śmialiśmy się , oglądaliśmy telewizję a także  wygłupy chłopaków i nieźle się bawiliśmy . Zamówiłam taksówkę , kiedy podjechałyśmy pod nasze domy , pożegnałyśmy się z Jullie , i weszłyśmy do środka , pierwsze co zrobiłam poszłam do łazienki wsiąść prysznic , przebrałam się w piżamy , umyłam zęby , i pomyślałam * ten dzień był niesamowitym dniem , ciekawa jestem jaki jutrzejszy dzień się okaże na pewno niesamowity, bo jedziemy do wesołego miasteczka ! * krzyknęłam w myślach i się uśmiechnęłam , położyłam się na łóżko i po upływie nie dużego czasu zasnęłam .

______________________________

~No ten jest  już trochę dłuższy , spróbuję napisać dzisiaj 3 rozdział , czekam na komentarze  :)


środa, 13 czerwca 2012

Rozdział 1 ♥

Z perspektywy Jullie

Obudziły mnie poranne promienie słońca złapałam telefon i spojrzałam która godzina ,była 11:54 , jestem strasznym śpiochem , westchnęłam . Na dole usłyszałam  krzyki i śmiechy zapewne to byli oni , czyli ?  Mój nieznośny , chociaż starszy ode mnie brat Lou i jego dziewczyna Elenor .
*Czy oni zawszę muszą się tak wydzierać * pomyślałam , podeszłam do szafy i wyjęłam z niej  ciuchy , poszłam do łazienki , wzięłam prysznic , umyłam zęby , ubrałam się w to co wcześniej wyjęłam z szafki , związałam włosy w kucyka bo co innego mogłam zrobić z lokami  ( na zdjęciu miałam wyprostowane , chociaż to też graniczy z cudem ), wymalowałam rzęsy tuszem  i zeszłam na dół po schodach ,była 12:30 ,weszłam do kuchni w której byli Lou i El , wzięłam jabłko do ręki i usiadłam na blacie, ugryzłam je i powiedziałam .
-Czy wy nie dacie człowiekowi się spokojnie i porządnie wyspać ,tylko ciągłe krzyki i śmiechy
- Śpiąca Królewno jeżeli ci to przeszkadza możesz wynająć sobie mieszkanie i w nim spokojnie spać , wtedy my już  nie będziemy ci przeszkadzać - zaśmiał się Louis
-Czy ty coś sugerujesz ? i śpiącą królewną to ja nie jestem .
- Owszem sugeruję . - przerzucił mnie przez ramię pobiegł do pokoju gościnnego a za nim Elenor , nic nie dawało to , że biłam go po plecach i krzyczałam w niebo głosy , rzucił mnie na kanapę i zaczął łaskotać a Elenor z nim , zaczęłam się śmiać, w końcu wykończeni usiedli na fotelach .
- Może wybierzemy się jutro do Wesołego Miasteczka ?- zaproponowała Elenor , ja kochałam Wesołe Miasteczka przypominały mi dzieciństwo , rodziców ... ale nie chcę o tym mówić .
-Jasne , zadzwonię do dziewczyn i się zapytam czy nie chciałyby iść z nami - odpowiedziałam i pobiegłam na górę aby wsiąść telefon i zadzwonić do przyjaciółek , Kochałam z nimi spędzać wolny czas  , z nimi i z One Direction , Elenor i Danielle , oni są  jak moja rodzina , a Harry ohh ideał , tylko szkoda ,  że nie jestem w jego typie . Chwyciłam do ręki mojego I Phona i zadzwoniłam tylko do Emily z racji , że mieszkają razem zawsze dzwonie tylko do jednej ,  po 2 sygnałach odebrała .

_____________________________

Dobra i jak mi wyszło dziewczyny ? , nigdy nie pisałam jeszcze opowiadania , tylko do tej pory imaginy ale to inna bajka , i właśnie imaginów nie będę dodawała do póki nie skończę opowiadania : )  Jutro prawdopodobnie dodam 2 rozdział i może 3 , ale z 3 to nie jestem pewna , Przepraszam , że ten taki krótki reszta będzie dłuższa , postaram się  :3 Czekam na komentarze xx

Bohaterowie ♥


 Jullie Tomlinson :delikatna i wrażliwa na uczucia dziewczyna.
wiek: 16 lat
Uwielbia modę i spędzanie czasu z przyjaciółkami Emily 
 i Alice. Jej rodzice mieszkają w  Polsce a ona z swoim bratem
Louisem i Elenor w Londynie .Od jakiegoś czasu zauroczona w Harrym .
                                        


 

Emily Collins :Wrażliwa tak ja Jullie , dziewczyna Zayna Malika z
One Direction .
wiek :16
Jej pasja to jazda konno i moda . Mieszka wraz z Alice w Londynie
koło domu Lou ,El i Jullie . Najbardziej boi się odrzucenia .

                                                                             


Alice Evans  : Zwariowana , pełna energii , szuka prawdziwej miłości
wiek:16
Mieszka z Emily , jej pasja to imprezy i zakupy . Chciałaby spotkać tego jedynego.




One Direction , tych wariatów zapewne znacie  : ) x Czyli Harry , Zayn , Liam , Niall  i Lou .
wiek: 18-21
Piosenkarze , stali się grupą dzięki X Factor gdzie się poznali w 2010 r . Jedynie Liam i Zayn znają się już od 2008 r.  Harremu podoba się Jullie , nawet nie wie, ze on podoba się jej  .
Czy Harry boi się odrzucenia ze strony Jullie ?

Opowiadanie ♥

To co dziewczyny dajemy czadu z opowiadaniem , dzisiaj wstawiam bohaterki i bohaterów ♥  jutro 1 rozdział : )

wtorek, 12 czerwca 2012

Opowiadanie

Dziewczyny muszę się poważnie zastanowić nad opowiadaniem , ale obiecuję , że w najbliższym czasie coś napiszę na temat opowiadania

niedziela, 10 czerwca 2012

Imagin z Zaynem ♥

Idąc rano do piekarni po ciepłe bułeczki i chleb zobaczyłam znajomą twarz kiedy osoba się zbliżała coraz bardziej przypominała mi kogoś , no tak to był Zayn Malik jak zawsze z papierosem w ustach , uśmiechnęłam się na jego widok , to był mój dawny przyjaciel pamiętam jak bawiliśmy się będąc małymi dziećmi , tak dawno go nie widziałam , pamiętam jeszcze jak życzyłam mu szczęścia kiedy szedł do X factor był taki zdenerwowany próbowałam go pocieszać , potem już nie odbierał nie miałam z nim żadnego kontaktu , z oczu wypłynęły mi łzy , kiedy Malik przechodził koło mnie powiedziałam - Cześć , Zayn - on popatrzył się na mnie i powiedział - Znamy się czy jesteś moją fanką bo jesteś na prawdę ładna - i zaczął się śmiać - Malik bez żartów - uśmiechnęłam się kapryśnie - Cześć mała , jak ja cię dawno nie widziałem - przytulił mnie brakowało mi tych jego uścisków , chciało mi się płakać ale się powstrzymałam - Śpieszysz się gdzieś ?- zapytał - Ja idę do piekarni - uśmiechnęłam się - Pójdę z tobą - i złapał mnie za rękę - ok , chodź - i tak szliśmy , kiedy doszliśmy do piekarni kupiłam to co miałam kupić i Zaprosiłam Malika do siebie , on zgodził się , weszliśmy do mojego skromnego mieszkania zrobiłam nam kawę i zaczęliśmy wspominać dawne czasy , ciągle się śmialiśmy , a ja nie mogłam uwierzyć , że mam sławnego "byłego" przyjaciela , - [T. I.] wiesz , że się w tobie kochałem ?- oznajmij Zayn , - co ty we mnie nie wierzę - zaczęłam się śmiać - I nadal cię kocham - mnie totalnie zatkało , - jakbyś mnie kochał odbierał byś ode mnie telefony , spotykałbyś się ze mną a ty co , zostałeś sławny i odrzuciłeś tych starszych przyjaciół - on popatrzył się na mnie ze łzami w oczach - Kiedy tak do mnie dzwoniłaś w X factorze po prostu bałem się , że cię stracę , wolałem cię stracić na chwilę a nie na zawsze - byłam zdziwiona tym co mówił -ale co to ma do rzeczy , to ja powinnam się tego bać - nie wiedziałam o co mu chodzi - nie rozumiesz myślałem , że jak odbiorę lub się z tobą spotkam to mnie opieprzysz za to , że zniszczę sobie życie tą sławą , zawsze gdy ci mówiłem , że chciałbym śpiewać tak reagowałaś - zaczęłam płakać nie wytrzymałam tak bardzo bym chciała to naprawić - źle myślałeś , wiem , że tak  mówiłam pamiętam to ale ja się zmieniłam już nie jestem taka jak kiedyś wiesz jak trzymałam za ciebie kciuki kiedy śpiewałeś na scenie , zawsze trzymałam za ciebie kciuki trzymałam za całe one direction , tylko , że najgorsze było to , że w środku mnie cały czas tęskniłam za tym dawnym Zaynem , ale wtedy chciałam Ci gratulować to był dla mnie ogromny zaszczyt wiedząc , że jesteś gwiazdą o to mi chodziło , Kocham Cię Zayn zawsze Cię kochałam - musiałam w końcu to z siebie wydusić - Ja ciebie też Kocham - Zayn mnie pocałował , tylko , że najgorsze w tym wszystkim było to , że Zayn miał już dziewczynę a  ja miałam chłopaka , ale nadal byliśmy przyjaciółmi i staraliśmy się nadrobić ten stracony czas.

~ Jakoś tak wyszło , że nie miałam dzisiaj takiej weny , a tak brzuch mnie strasznie boli , następnie  imagin o Lou x  ; )

Opowiadanie

Tak jak pisałam pytanie o to czy napisać opowiadanie , zdecydowałam , że je napiszę , ale  chyba dopiero  wtorek-środa , jurto imagin o Zaynie : ) x jeśli macie jakieś pomysły o czym mogłoby być to opowiadanie to piszcie bo ja na razie nie mam żadnego pomysłu  :)

Opowiadanie ?

Nie wiem czy chciałybyście , ale mogłabym napisać opowiadanie , nie wiem jak chcecie , na chwilę bym odpuściła imaginy i napisałabym opowiadanie : ) ? x

Imagin z Niallem ♥

To co teraz przeżywałam to był najgorszy okres w moim życiu , musiałam wybierać uzależnienie od narkotyków czy chłopak nie wiedziałam wtedy co mam robić postawił mnie przed taką trudną decyzją , a narkotyków od tak nie przestane brać . W końcu ten moment musiał nadejść on przyjechał do mnie i powiedział - Miałaś tyle czasu na zastanowienie się i nie wybrałaś niczego , nie mogę tak z tobą żyć . - zaczęłam płakać - Jak nie możesz to proszę bardzo , wybieram narkotyki , a ciebie nie chcę już więcej widzieć zrywam z tobą , i wynoś  się z mojego mieszkania ! - zaczęłam krzyczeć a on wyszedł . Po dłuższej chwili pomyślałam sobie , że pójdę do Nando's i coś zjem , wiem , że to dziwne jeść w takim momencie jeść , ale jakoś jak tam przychodzę i coś jem to mnie uspokaja. Jak wiadomo w Nando's bywał często mój idol Niall Horan , ale nie miałam odwagi do niego nigdy podejść , nie byłam taką fanką jak reszta , gdy ich zobaczyłam gdzieś na ulicach Londynu nigdy nie skakałam koło nich piszcząc i prosząc o zdjęcie lub autograf . Poszłam do mojej garderoby , wyjęłam z niej beżową sukienkę , czerwoną marynarkę , beżowe czółenka i tego samego koloru torebkę . Wzięłam ciuchy i skierowałam się do łazienki , umyłam się ,ubrałam wcześniej wyjęte z szafy ciuchy , uczesałam włosy i zrobiłam kucyka , wymalowałam oczy tuszem do rzęs i wyszłam , do torebki schowałam portfel  ,I Phona i wzięłam do ręki klucze do domu i mojego samochodu , samochód miała taki sam jak ma Harry Styles dostałam go od Taty kiedy powiedziałam mu , że takie auta strasznie mi się podobają . Wyszłam z domu , zamknęłam go i poszłam do auta . Kiedy dojechałam do Nando's zaparkowałam , wyszłam z auta i je zamknęłam . W Nando's siedział przy stoliku gdzie zawsze Niall Horan  , popatrzył na mnie i się uśmiechnął ja odwzajemniłam  jego uśmiech , i usiadłam przy stoliku na przeciwko , oglądałam Menu , kiedy usłyszałam piosenkę More Than This , był to dzwonek mojego telefonu , szybko go wyjęłam przy okazji popatrzyłam się na Nialla a on się ciągle uśmiechał w moim kierunku , wyjęłam telefon na wyświetlaczu wyskoczyło zdjęcie mojego byłego, odebrałam - Co chcesz ? -zapytałam - Gdzie jesteś , mam do ciebie sprawę kochanie - powiedział - A co cie to obchodzi gdzie jestem nie twoja sprawa i nie mów do mnie kochanie - powiedziałam zdenerwowana - Wiesz co chciałem ci powiedzieć , że mógłbym być jeszcze twoim chłopakiem , wybaczyłem ci to , - powiedział , a do moich oczu zaczęły napływać łzy , - Już nigdy nim nie będziesz - rozłączyłam się i zaczęłam płakać , podszedł do mnie kelner i zapytał co podać , ja poprosiłam tylko kawę , ciągle płakałam nie wiedząc co mam zrobić , jak się zachować , do mojego stolika podszedł Niall Horan usiadł i się zapytał - Wiesz co obserwuje cię tu jakiś czas , zawsze przychodzę tutaj o 10 min wcześniej niż ty ponieważ chcę ujrzeć twoją twarz , przychodzisz do tego miejsca zawsze o tej samej godzinie , a ja byłem taki nieśmiały aby do ciebie zagadać ponieważ myślałem , że nie będziesz chciała ze mną rozmawiać ponieważ jesteś jedną z anty fanek , bo gdybyś była naszą fanką na 100% byś piszczała na mój widok ale gdy usłyszałem w twoim telefonie More Than This od razu pomyślałem , że jesteś skryta  , jesteś śliczna , słyszałem twoją rozmowę przez telefon zdaje mi się , że z twoim byłym , czy coś się stało? - powiedział z uśmiechem mój idol - Tak jestem waszą fanką strasznie mi się podobasz a jakbym koło ciebie skakała mógłbyś pomyśleć , że jestem wariatką , a stało się to , że mój były powiedział , że muszę wybrać pomiędzy nim a ....- nie dokończyłam bałam się , - Dokończ , mi możesz powiedzieć wszystko -  nie chciałam mu tego mówić ponieważ od razu by się ode mnie odwrócił i odszedł jak mój były , ale raz kozie śmierć - narkotykami  , wybrałam narkotyki ponieważ odwyk mógłby trochę potrwać a on by nie czekał , a tak poza tym i tak był skończonym idiotą , ja zasługuję na kogoś lepszego , który mnie wesprze i mi pomoże - czkałam chwilę na jego reakcję ale on nic nie mówił , w końcu się doczekałam - Ja mogę być kimś takim który zawsze ci pomoże i cię wesprze , mogę być z tobą już na zawsze i obiecuję , że nigdy cię nie opuszczę , czy chcesz ze mną już zostać i być moją żoną z którą będę miał gromadkę dzieci ? - i zaczął się śmiać , ja skoczyłam na niego i krzyknęłam  - Tak !, będę , a  teraz możesz powiedzieć , że zachowuję jak najprawdziwsza fanka i twoja dziewczyna 
miesiąc później
Niall odmienił moje życie nawet przez ten miesiąc , zapoznał mnie z resztą są cudowni , właśnie jestem na odwyku , a z byłym nie mam żadnego kontaku .

~i jak podoba się ? piszcie odpowiedzi w komentarzach , i oddajcie swój głos w ankiecie , x :)

sobota, 9 czerwca 2012

Imagin z Harrym ♥ CD

Kiedy wyszliśmy z basenu oddałam strój Elenor i ubrałam się w swoje ciuchy Harry odwiózł mnie do domu i powiedział - nie mam żadnych planów na jutro może byśmy wyszli gdzieś rano ? - zaproponował - Tak oczywiście - pożegnaliśmy się . Weszłam do domu , w drzwiach czekała na mnie jak zawsze Kropka mój wierny towarzysz , zaczęła po mnie skakać i piszczeć z radości , zapytałam się jej - I co trzymałaś za mnie kciuki przeczuwam , że tak ponieważ miałam szczęście - zaczęłam się śmiać , wyszłam jeszcze z nią na podwórko aby załatwiła swoje potrzeby , kiedy weszłam do domu wyjęłam z szafy piżamy i poszłam się wykąpać , kiedy już to zrobiłam zjadłam kolację i poszłam spać . Obudził mnie dźwięk mojego telefonu , czyli piosenka One Direction Moments , dzwoniła do mnie moja kuzynka z prośbą abym zaopiekowała się jej małą córeczką Zuzanną , zgodziłam się i zadzwoniłam do Hazzy aby mu powiedzieć , że nie mogę się dzisiaj z nim spotkać ,- Cześć Harry przepraszam , ale nie mogę się dzisiaj z tobą spotkać , muszę przypilnować córkę mojej kuzynki - posmutniałam - Ależ nie przejmuj się tym , wiesz co mam pomysł pomogę ci ją przypilnować , pójdziemy na długi spacer z nią i z Kropką a kiedy wrócimy do domu będziemy się bawić , co? - słyszałam radość w jego głosie - Oczywiście , nie wiem jak ci się odwdzięczę - , - nie musisz ważne , że spędzimy ten dzień razem , Po dłuższej chwili w końcu moja kuzynką przywiozła Zuzie a zaraz po niej przyjechał mój chłopak . CDN

~To na razie tylko na tą część , będą jeszcze chyba takie z 2-3 , aby było ich razem 4-5 : ) podoba się , jak macie jakieś pomysły na dalsze imaginy to piszcie x

Imagin z Liamem ♥

-Liam rozumiem Cię , nie możesz dzisiaj ze mną iść to ok , - powiedziałam - Ale [T. I ] na pewno , nie przeszkadza Ci to , że pójdę dzisiaj z chłopakami do klubu ? - , - oj Liam , Liam , nie , nie przeszkadza mi to wręcz przeciwnie masz prawo gdzieś wyjść z chłopakami , ja zostanę z Elenor , Danielle  , wy urządźcie sobie męski wieczór a my sobie urządzimy babski -  odpowiedziałam  mój chłopak zaczął się śmiać , zawołał chłopaków i wyszli , ja zostałam z Elenor i Danielle tak strasznie je lubiłam i cieszyłam się , że mogę chwilę pogadać z nimi na osobności , jeszcze do tego moja śliczna przyjaciółka Elenor była w ciąży już w 8 miesiącu , a ja tak się cieszę bo będę Matką Chrzestną jej dziecka , a Lou będzie takim cudownym ojcem tak jej zazdroszczę . Dziewczyny zeszły na dół , i zaczął się babski wieczór ,pogaduchy , filmy romantyczne i żarcie , gdy nagle na dobór złego Elenor złapały straszne skurcze , zaczęłam panikować ( jak zawsze w takich sytuacjach ) złapałam telefon i zaczęłam dzwonić do Liama ,  w końcu odebrał - Co tam złotko? jak wam mija babski wieczór - zaczął się śmiać , miałam złe przeczucia co do tego , że jest upity a on przecież nie może pić - Liam proszę bez żartów , nie wiem co się dzieje Elenor złapały straszne skurcze chyba będzie szybciej rodziła , - odpowiedziałam  - Co ? już , Matko my już jedziemy za niecałe 5 min będziemy ,  - Liam mam nadzieję , że dużo nie wypiłeś niech Lou prowadzi mam nadzieję , że on bynajmiej nie pił - , - Nie skarbie dużo nie piłem właśnie wsiadamy do auta muszę kończyć papa - i się rozłączył po 5 minutach byli , Lou zabrał Elenor do szpitala z nimi pojechał jeszcze Zayn i Niall , ja zostałam w domu z Liamem , Harrym i Danielle . Po 1h zadzwonił telefon , na wyświetlaczu pojawiło się zdjęcie Lou , odebrał i zaczęłam pytać - Jak tam Lou wszystko dobrze ? to dziewczynka czy chłopiec ? - Louis zaczął się śmiać a zarazem płakać ze szczęścia - chłopiec , Tommy Tomlinson - i się rozłączył , ja zaczęłam skakać z radości ,  i krzyczeć - Tak , Tak , urodził się zdrowy maluszek , chłopiec nazywa się Tommy Tomlinson Juhuuuuuu ! - wszyscy zaczęli się przytulać , a Liam - podszedł do mnie i szepnął do ucha - jak chcesz my też możemy mieć takiego małego Tommiego - zaczęłam się śmiać a on mnie pocałował w policzek .

9 miesięcy później

-Liam , mam straszne skurcze chyba rodzę -  , - Co ? dziewczyno będę Tatą . ! - i zabrał mnie na ręce i do szpitala i tak jak 9 miesięcy temu Liam powiedział , że my też możemy mieć takiego Tommiego to się trochę pomylił bo mamy małą Jullie  : ) Koniec .

~o taki o ale jest : 3 x

piątek, 8 czerwca 2012

Imagin z Lou ♥


-Zabieram Cię gdzieś – krzyknął Louis – Na prawdę ,gdzie? – zapytałam z zaciekawieniem – a to niespodzianka  - odpowiedział Louis i się uśmiechnął , weszłam do jego auta i jechaliśmy , gdy dojechaliśmy pomyślałam * w końcu * i zapytałam się -gdzie jesteśmy , –  ,- A jak myślisz nie poznajesz tego miejsca ? –  a Moim oczom ukazał się Disneyland , zaczęłam skakać jak w tedy kiedy poznałam chłopaków z 1D , zawsze tak bardzo chciałam odwiedzić to miejsce , Lou złapał mnie za rękę i oprowadzał po pięknym Disneylandzie , robiliśmy sobie bardzo dużo zdjęć , byłam bardzo zadowolona , że jesteśmy w tak cudownym miejscu . Nagle zaczęli puszczać sztuczne ognie byłam podekscytowana , nagle Lou klęknął przede mną otworzył maleńkie czerwone pudełeczko w którym znajdował się zaręczynowy pierścionek z  maleńkim diamencikiem , Lou  powiedział – Czy zostaniesz moją Panią Tomlinson ? – w moich oczach pojawiły się łzy , po jakimś czasie zaczęły spływać bardzo szybko , nie mogłam wydusić z siebie żadnego słowa w końcu mi się udało- Tak ! , Tak ! – skoczyłam w ramiona Louisa po jakiejś chwili odsunęłam się od niego a on założył mi na palca pierścionek  . Nie dość , że zabrał mnie do tak pięknego miejsca to jeszcze mi się oświadczył …

~ I jak ?  przepraszam , że nie dodawałam tyle imaginów obiecuję , że to nadrobię  : ) za niedługo Imagin z Liamem xx