poniedziałek, 25 czerwca 2012

rozdział 5 ♥

Z perspektywy Emily

* 3 lata później *

Siedziałam na łóżku w salonie , oglądając telewizor i pijąc ciepłe kakao , skakałam po kanałach nie mogąc znaleźć nic ciekawego , nagle na jednym z programów pojawiło się zdjęcie mojej przyjaciółki Alice , zdziwiłam się chociaż z jednej strony chodzi z Niallem więc się  nie dziwne , że jest w telewizji . Alice miała za niedługo urodzić dziecko , został tylko miesiąc do porodu , i niecałe 4 miesiące temu wzięli ślub , może to o tym chciała mówić kobieta z telewizji , ale nie ,  to co usłyszałam wstrząsnęło moim życiem  , byłam przerażona a w moich oczach pojawiły się pierwsze łzy , szklanka z gorącym kakao wylądowała na podłodze tłukąc się w drobne kawałki szkła i wylewając zawartość ,w moich myślach pojawiło się jeszcze raz to zdanie które wypowiedziała kobieta * Dziewczyna Nialla Horana  , Alice , miała wypadek ,jadąc do studia chłopaków , leży teraz w szpitalu jej stan się pogarsza , nie wiemy jeszcze co się dzieje z dzieckiem  * Moje myśli przerwała moja przyjaciółka Jullie
-Emily ubieraj się , jedziemy do szpitala do Alice , Liam, Niall , Louis i  Zayn już tam są  - wstałam z łóżka i pobiegłam do garderoby , wyciągnęłam ubranie i szybko pobiegłam do łazienki w celu umycia zębów i przebrania się , kiedy wyszłam z łazienki chwyciłam do ręki płaszcz i wybiegłam razem z moją przyjaciółką z domu po drodze zamykając go  , w samochodzie za kierownicą siedział Harry  , po 20 min jazdy dojechaliśmy do szpitala , podbiegłam do recepcji pytając  w jakiej sali leży moja przyjaciółka , kobieta podała numer , kiedy dobiegliśmy do drzwi koło nich siedział Liam , Louis , Zayn i dosiadł się do nich Harry
-Gdzie jest Niall ? - zapytałam
-Niall , jest na sali porodowej z Alice , lekarze musieli robić cesarskie cięcie aby uratować dziecko , doktor powiedział , że Alice powoli umiera , wyleciała przez przednią szybę auta uderzają z mocną siłą w auto zderzające się z nią ... jej już nie da się uratować - mówił Zayn płacząc , z sali porodowej było słychać płacz dopiero co urodzonego dziecka a także zapłakany głos Nialla * Alice nie umieraj ! zostań ze mną ! bez ciebie sobie nie poradzę , jeszcze tylko chwilę ! Boże nie zabieraj mi jej jeszcze ! przecież ona ma po co żyć urodziła zdrowe dziecko , ono będzie jej potrzebowało ! * głos Nialla ucichł , lekarz wyprowadził go z sali całego zapłakanego , podszedł do nas razem z naszym przyjacielem i zaczął mówić
-Tak mi przykro .... ale wasza przyjaciółka nie żyje  - na korytarzu słychać było tylko płacz .


Kiedy wróciliśmy do domu po pogrzebie Alice, wszyscy byli przybici , do Jullie podszedł Niall i podał jej małą Alice , nazwał tak swoją córkę  , moja przyjaciółka zaczęła się z nią bawić chociaż widać było , że bardzo tęskni za naszą przyjaciółką ,tak jak każdy. .Zobaczyłam wychodzącego z domu Nialla , pobiegłam za nim i złapałam za rękę
-Niall gdzie idziesz ? -zapytałam zapłakanego blondyna
-idę .... się przejść
-pójdę z tobą
-Dobrze i dziękuję wam , że tak mi pomagacie po starcie Alice , jest mi tak ciężko
-Myślisz , że nam nie jest , teraz w naszych sercach zagościła pustka , ale ona jest tu z nami i zawsze będzie szczególnie z tobą Niall i Alice , ona was nie zostawi , ale ty musisz żyć dalej , masz dziecko musisz jej pokazać , że jesteś dzielny ,
-Jesteś kochana -powiedział chłopak i mnie mocno przytulił poczułam jak na mój sweter spływają łzy  ,po upływie 30 min wróciliśmy do domu , chłopak podszedł do Jullie i wziął malutką Alice na ręce zabierając do kuchni aby ją nakarmić , podeszłam do Zayna który rozmawiał z resztą zespołu , pocałowałam go w usta i powiedziałam
-Niallowi jest strasznie ciężko po stracie Alice jest załamany , zresztą jak każdy , -  mój chłopak mnie mocno przytulił , pocałował w czoło  i wrócił do poprzedniego zajęcia , spojrzałam na zdjęcie stojące na komodzie koło telewizora  ,była na nim uśmiechnięta Alice z Niallem w Wesołym Miasteczku jedzących różową watę cukrową *ja wierzę , że ty jesteś tu z nami i nigdy nas nie opuścisz  * pomyślałam i uśmiechnęłam się sama do siebie .

______________________

Podoba wam się ?  , troszkę smutniejszy jest ten rozdział , ale się starałam , przepraszam , że tyle nie dodawałam rozdziałów , ale za niedługo koniec roku musiałam trochę oceny po poprawiać ;P , za tydzień wakacje więc  to nad robię : 3 xx

7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. oo , na prawdę ? czyli czuję , że ci się spodobał : 3

      Usuń
  2. Łzy same napływały mi do oczu. Serio. Potrafisz poruszyć. ;/
    Ty wredna małpo!♥
    Uwielbiam Cięęęęę!♥
    Świetnie piszesz.! Po prostu talent ! masz!♥
    Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział
    pozdrawiam i zapraszam do siebie:

    http://in-thearmsofanangel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. jeju świetny ♥.♥ miałam łzy w oczach. gratuluję takiego talentu, nie każdy ma w sobie taką wenę i umiejętność opisania. Kiedy następny rozdział ?

    w wolnej chwili zapraszam do mnie :
    http://beautifulyoungwithdreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah , przepraszam ja mam talent ;3 heh a tutaj to mnie powaliłaś niezły suchar :) i dziękuję

      Usuń
  4. popłakałam się przez ciebie ;c

    zapraszam do mnie, w nowym rozdziale już wiadomo kto jest kuzynem Cat ;D

    OdpowiedzUsuń