sobota, 3 listopada 2012

Rozdział 20

*miesiąc później w tle , jak się skończy to puśćcie od początku
Leżałam w łóżku myśląc jak dalej potoczy się moje życie, czy będzie lepsze czy gorsze, bałam się przyszłości. Otuliłam się kocem i chwyciłam kubek z gorącą czekoladą który przysniósł mi przed chwilą Harry
- Jull , Anna dzwoniła , zaprosiła nas dzisiaj na kolacje u nich, co ty na to ?
powiedział chłopak wchodząc do sypialni
- wiesz z wielką chęcią
powiedziałam i wstałam z łóżka podążając do komody z ubraniami, przecież nie mogłam siedzieć cały dzień w domu opłakując to co się stało, z szafki wyjęłam beżowe spodnie z przeplatanym brązowym paskiem, białą bluzkę na szelkach, dżinsową kurtkę .Podążyłam w kierunku łazienki, weszłam pod ciepły strumień wody, wychodząc z spod prysznicu owinęłam się białym ręcznikiem, wysuszyłam włosy po czym zostawiłam je rozpuszczone,ubrałam się w wcześniej przygotowane ciuchy i zrobiłam delikatny makijaż
-kochanie jestem już gotowa !
krzyknęłam wychodząc z łazienki
- Ja też, czyli możemy już jechać ?
-Tak
powiedziałam zakładając beżowy płaszcz, szalik, rękawiczki i brązowe kozaki, wychodząc z domu i zamykając go na klucz. Weszłam do czarnego audi Hazzy i oparłam się o szybę i zasypiając
* w Holmes Chapel
- Mała, jesteśmy już na miejscu
szepnął Harr'y budząc mnie, otworzyłam oczy i zobaczyłam dom Styles'ów, uwielbiałam to miejsce panowała tam taka miła i ciepła atmosfera
-Anna !
powiedziałam podbiegając do mamy Harr'ego, kobieta mocno mnie uściskała
-Jak się kochanie czujesz ?
-Jest dobrze, jakoś dajemy sobie radę
- No w końcu trzeba żyć dalej
wtrącił się Harry, podchodząc do Ann'y i przytulając ją
-No wchodźcie dzieci, bo jest strasznie zimno, powiedziała kobieta, otwierając drzwi od domu i wpuszczając nas do środka. Przywitałam się z Gemm'ą i ojczymem Harr'ego. Zasiedliśmy do dużego brązowego stołu na którym były różne sałatki,mięso i różne słodycze. Nie wiedziałam od czego zacząć,ale zdecydowałam się na sałatkę. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym,Anna zaczęła zbierać naczynia,
-Pomogę Ci
powiedziałam zabierając do ręki talerze i kierując się do kuchni
-Co Harry taki małomówny się zrobił ?
zapytała kobieta patrząc się na mnie ze zdziwieniem
-no wiesz po tym wszystkim, stał się bardziej zamknięty i w ogóle
-aha, rozumiem was, bardzo mi przykro z tego powodu
-Jullie, chodź mam dla ciebie niespodziankę
powiedział Harry, spojrzałam raz na chłopaka i raz na Ann'e
-Idźcie tylko nie wróćcie późno
kobieta uśmiechnęła się i ucałowała nas w czoła, Harry złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę drzwi
-Tobie tych niespodzianek nigdy nie za wiele,a tak ogólnie gdzie ty mnie człowieku ciągniesz w takie zimno ?
-Zobaczysz
* chwile potem
- Wow Harry jak tu pięknie
powiedziałam
-Przychodziłem tu jak byłem mały
powiedział chłopak siadając przy dużym drzewie
-Mam coś dla Ciebie
szepnął Harry wyciągając z kieszeni czarnego płaszczu małe pudełeczko, otworzył je i wyciągnął srebrny naszyjnik z literką H i zapiął mi go na szyi
- podoba ci się ?
-Harry on jest piękny !
- będzie Ci o mnie przypominał
rzuciłam się na chłopaka, na co on zareagował śmiechem, po chwili wstał i chwycił mnie za rękę
-Jull, ja muszę Ci coś powiedzieć
jego mina stała się poważna
-Ja .... my ... przepraszam Jullie,ale musimy zakończyć ten związek, za dużo się stało... ja przepraszam, chcę po prostu zacząć te życie od nowa
w moich oczach pojawiły się łzy
-Jull, ja mam już bilety do Los Angeles, ty zostaniesz tutaj z chłopakami
- I to miała być ta niespodzianka tak ?  Harry, ale co z wami, co z One Direction ?
zapytałam myśląc,że jeszcze mi się uda, lecz Harry pokiwał tylko głową, wstałam i zaczęłam wracać do Holmes Chaples
-Jullie !
usłyszałam głos Hazzy
- Ja... życzę Ci tylko szczęścia Harry
odwróciłam się w stronę chłopaka i zaczęłam biec
* w Lodnynie
- Niall !
krzyknęłam i rzuciłam się na chłopaka
- co się stało ?
zapytał farbowany blondyn
- ze mną i z Harrym już koniec
mówiłam przytulając się do chłopaka
-Ciocia
szepnęła mała Alice przytulając się do mnie, wzięłam dziewczynkę na ręce i pocałowałam w czoło
- Jullie, będzie dobrze, dasz radę, przecież jesteś silna .... a ja ci jeszcze pomogę
powiedział Niall i zaczął mnie całować, przez chwilę się wahałam,lecz odwzajemniłam pocałunek, może to z właśnie z nim ułożę sobie dalsze życie ?


 Wróciłam ! cieszycie się ? + przepraszam za błędy : ) 





1 komentarz:

  1. aaaa!!!!!!!!!!! ale fajny oby byla z niallem czekam na kolejny szybciutko pisz pisz;p

    OdpowiedzUsuń