Z perspektywy Jullie
Siedząc na łóżku wpatrywałam się w Nialla , który chodził po kuchni karmiąc Alice , wiedziałam , że będzie dobrym ojcem lecz nie spodziewałam się tego , że dziecko zostanie bez mamy a mojej najlepszej przyjaciółki .Pamiętam jeszcze zbulwersowaną Alice obudzeniem jej przez Emily kiedy dzwoniłam , że wybieramy się do wesołego miasteczka , uśmiechnęłam się sama do siebie , w pewnym momencie dosiadł się do mnie Harry
-Jullie muszę ci coś powiedzieć - oznajmił i złapał mnie za nadgarstek , poprowadził do naszej sypialni po czym zamknął drzwi od pokoju . Wygodnie usiadłam na łóżku i zadałam mojemu chłopakowi pytanie
-O co chodzi Harry ? - on usiadł blisko mnie popatrzył mi prosto w oczy po czym z jego dużych oczu wypłynęły łzy
-Chciałem ci tylko powiedzieć , że jesteś dla mnie najważniejszą osobą na całym świecie , nie chcę abyś przeze mnie cierpiała
-Ale Hazza o co ci chodzi ? -zdenerwowana wstałam z łóżka i ze zdziwieniem popatrzyłam na mojego chłopaka
-Nie chcę abyś miała przez mnie problemy , nie potrzebujesz swobody ? wolności ? nie wolałabyś mieć innego chłopaka, lub po prostu być sama ?
-Harry , nie wiem o czym ty mówisz , może ja ci się po prostu znudziłam ? , że zadajesz mi takie bezsensowne pytania - wybiegłam z pokoju zbiegając po schodach Harry złapał mnie za rękę
-Zaczekaj , boję się , że mogę cię kiedyś zranić
-Ale co to ma teraz do rzeczy , straciłam przyjaciółkę a teraz mam stracić ciebie ?! - szarpnęłam ręką po czym zbiegłam ze schodów złapałam płaszcz i wybiegłam . Wszędzie było biało od śniegu , powracały do mnie wspomnienia związane z Alice , tak bardzo mi jej brakowało . Weszłam w sam środek parku , usiadłam na jednej z ławek przyglądając się ludziom przechodzącym obok mnie , w pewnym momencie , zobaczyłam 2 śmiejących się z czegoś mężczyzn przez chwilę się im przyglądałam , gdy nagle zobaczyłam leżącego koło nich jakiegoś chłopca miał gdzieś około 13-14 lat był cały we krwi , wstałam z ławki i zaczęłam biec krzycząc
-Zostawcie go , co wy mu robicie !
-O ,widzisz chłopczyku , biegnie twoja zbawczyni - zaśmiał się jeden z mężczyzn
-Zostawcie go co on wam takiego zrobił ? - spojrzałam na nich pytającym wzrokiem, kucając przy chłopcu
-Nic , ale my możemy zaraz zrobić coś tobie - powiedział 2 mężczyzna i wyciągnął z kieszeni kurtki nóż
, chwycił mnie za rękę , próbowałam się wyrwać ale to nic nie dawało , mocniej ścisnął moją dłoń i przyciągnął do siebie , krzyczałam *pomocy!* ale nikt tego nie słyszał bo nikogo nie było , mężczyzna zrobił głębokie cięcie na moim nadgarstku , skuliłam się z bólu , a za sobą usłyszałam czyjeś kroki , zobaczyłam znaną mi sylwetkę , to był mój chłopak , podszedł do mężczyzny który mnie przytrzymywał i mocno uderzył go z pięści w twarz aż upadł na ziemie , mężczyzna podniósł się
-Idziecie stąd albo dzwonie na policję - powiedział Loczek
- Jeszcze was dopadnę i zobaczycie nie ręczę za nas, chodź Marco- mężczyźni odeszli , a ja podbiegłam do chłopca , kucnęłam przy nim , dałam włosy za uszy i zapytałam
-Nic ci nie jest ?
-Strasznie boli mnie ręka - powiedział chłopak , złapałam mu rękę i zobaczyłam na niej wiele cięć
-Harry dzwoń na pogotowie - powiedziałam po czym podałam chłopcu rękę , on powoli wstał , poprowadziłam go do ławki na której usiedliśmy , zdjęłam z siebie mój płaszcz i przykryłam nim chłopca , po 5 min dojechała karetka która zabrała chłopca na pogotowie .
-Jullie nic ci się nie stało ? - zapytał zdenerwowanym głosem Harry
-Tamten mężczyzna zrobił mi cięcie na nadgarstku , ale to mała rana , poradzę sobie
-Na pewno , może to trzeba zobaczyć ?
-Nie nie trzeba , wracajmy do domu - powiedziałam , Harry chwycił mnie za rękę i zaczęliśmy wracać do domu
-Jullie , kupiłem ci róże na przeproszenie , ale jak zobaczyłam tamtych gości , ciebie , tamtego chłopca , to zacząłem biec i róże zgubiłem po drodze - powiedział Hazza przy tym rumieniąc się
-Nic się nie stało , i wybaczam ci , mam nadzieję , że to się więcej razy nie powtórzy - powiedziałam badając go wzrokiem
-Obiecuję - powiedział i pocałował mnie w sam środek ust .Kiedy doszliśmy do domu , opowiedzieliśmy o wszystkim chłopakom i Emily , ranę polałam sobie wodą utlenioną i zabandażowałam . Zobaczyłam bawiącego się Nialla z Alice , był taki dumny ,podeszłam do nich i usiadłam przy małej Alice
-Jak się czujesz Niall ? - powiedziałam po czym pocałowałam chłopaka w policzek i mocno uścisnęłam
-Daję sobie radę chociaż nadal jest mi ciężko po stracie Alice , ale wiem , że ona jest tu z nami i nigdy nas nie opuści - chłopak uśmiechnął się do mnie , a ja odwzajemniłam jego uśmiech . Podniosłam się i poszłam do kuchni w której stała Emily wraz z Zaynem .
___________________________________
I jak wam się podobał ? zaczynają się wakacje , czyli zaczyna się dodawanie więcej rozdziałów :)
czwartek, 28 czerwca 2012
poniedziałek, 25 czerwca 2012
rozdział 5 ♥
Z perspektywy Emily
* 3 lata później *
Siedziałam na łóżku w salonie , oglądając telewizor i pijąc ciepłe kakao , skakałam po kanałach nie mogąc znaleźć nic ciekawego , nagle na jednym z programów pojawiło się zdjęcie mojej przyjaciółki Alice , zdziwiłam się chociaż z jednej strony chodzi z Niallem więc się nie dziwne , że jest w telewizji . Alice miała za niedługo urodzić dziecko , został tylko miesiąc do porodu , i niecałe 4 miesiące temu wzięli ślub , może to o tym chciała mówić kobieta z telewizji , ale nie , to co usłyszałam wstrząsnęło moim życiem , byłam przerażona a w moich oczach pojawiły się pierwsze łzy , szklanka z gorącym kakao wylądowała na podłodze tłukąc się w drobne kawałki szkła i wylewając zawartość ,w moich myślach pojawiło się jeszcze raz to zdanie które wypowiedziała kobieta * Dziewczyna Nialla Horana , Alice , miała wypadek ,jadąc do studia chłopaków , leży teraz w szpitalu jej stan się pogarsza , nie wiemy jeszcze co się dzieje z dzieckiem * Moje myśli przerwała moja przyjaciółka Jullie
-Emily ubieraj się , jedziemy do szpitala do Alice , Liam, Niall , Louis i Zayn już tam są - wstałam z łóżka i pobiegłam do garderoby , wyciągnęłam ubranie i szybko pobiegłam do łazienki w celu umycia zębów i przebrania się , kiedy wyszłam z łazienki chwyciłam do ręki płaszcz i wybiegłam razem z moją przyjaciółką z domu po drodze zamykając go , w samochodzie za kierownicą siedział Harry , po 20 min jazdy dojechaliśmy do szpitala , podbiegłam do recepcji pytając w jakiej sali leży moja przyjaciółka , kobieta podała numer , kiedy dobiegliśmy do drzwi koło nich siedział Liam , Louis , Zayn i dosiadł się do nich Harry
-Gdzie jest Niall ? - zapytałam
-Niall , jest na sali porodowej z Alice , lekarze musieli robić cesarskie cięcie aby uratować dziecko , doktor powiedział , że Alice powoli umiera , wyleciała przez przednią szybę auta uderzają z mocną siłą w auto zderzające się z nią ... jej już nie da się uratować - mówił Zayn płacząc , z sali porodowej było słychać płacz dopiero co urodzonego dziecka a także zapłakany głos Nialla * Alice nie umieraj ! zostań ze mną ! bez ciebie sobie nie poradzę , jeszcze tylko chwilę ! Boże nie zabieraj mi jej jeszcze ! przecież ona ma po co żyć urodziła zdrowe dziecko , ono będzie jej potrzebowało ! * głos Nialla ucichł , lekarz wyprowadził go z sali całego zapłakanego , podszedł do nas razem z naszym przyjacielem i zaczął mówić
-Tak mi przykro .... ale wasza przyjaciółka nie żyje - na korytarzu słychać było tylko płacz .
Kiedy wróciliśmy do domu po pogrzebie Alice, wszyscy byli przybici , do Jullie podszedł Niall i podał jej małą Alice , nazwał tak swoją córkę , moja przyjaciółka zaczęła się z nią bawić chociaż widać było , że bardzo tęskni za naszą przyjaciółką ,tak jak każdy. .Zobaczyłam wychodzącego z domu Nialla , pobiegłam za nim i złapałam za rękę
-Niall gdzie idziesz ? -zapytałam zapłakanego blondyna
-idę .... się przejść
-pójdę z tobą
-Dobrze i dziękuję wam , że tak mi pomagacie po starcie Alice , jest mi tak ciężko
-Myślisz , że nam nie jest , teraz w naszych sercach zagościła pustka , ale ona jest tu z nami i zawsze będzie szczególnie z tobą Niall i Alice , ona was nie zostawi , ale ty musisz żyć dalej , masz dziecko musisz jej pokazać , że jesteś dzielny ,
-Jesteś kochana -powiedział chłopak i mnie mocno przytulił poczułam jak na mój sweter spływają łzy ,po upływie 30 min wróciliśmy do domu , chłopak podszedł do Jullie i wziął malutką Alice na ręce zabierając do kuchni aby ją nakarmić , podeszłam do Zayna który rozmawiał z resztą zespołu , pocałowałam go w usta i powiedziałam
-Niallowi jest strasznie ciężko po stracie Alice jest załamany , zresztą jak każdy , - mój chłopak mnie mocno przytulił , pocałował w czoło i wrócił do poprzedniego zajęcia , spojrzałam na zdjęcie stojące na komodzie koło telewizora ,była na nim uśmiechnięta Alice z Niallem w Wesołym Miasteczku jedzących różową watę cukrową *ja wierzę , że ty jesteś tu z nami i nigdy nas nie opuścisz * pomyślałam i uśmiechnęłam się sama do siebie .
______________________
Podoba wam się ? , troszkę smutniejszy jest ten rozdział , ale się starałam , przepraszam , że tyle nie dodawałam rozdziałów , ale za niedługo koniec roku musiałam trochę oceny po poprawiać ;P , za tydzień wakacje więc to nad robię : 3 xx
* 3 lata później *
Siedziałam na łóżku w salonie , oglądając telewizor i pijąc ciepłe kakao , skakałam po kanałach nie mogąc znaleźć nic ciekawego , nagle na jednym z programów pojawiło się zdjęcie mojej przyjaciółki Alice , zdziwiłam się chociaż z jednej strony chodzi z Niallem więc się nie dziwne , że jest w telewizji . Alice miała za niedługo urodzić dziecko , został tylko miesiąc do porodu , i niecałe 4 miesiące temu wzięli ślub , może to o tym chciała mówić kobieta z telewizji , ale nie , to co usłyszałam wstrząsnęło moim życiem , byłam przerażona a w moich oczach pojawiły się pierwsze łzy , szklanka z gorącym kakao wylądowała na podłodze tłukąc się w drobne kawałki szkła i wylewając zawartość ,w moich myślach pojawiło się jeszcze raz to zdanie które wypowiedziała kobieta * Dziewczyna Nialla Horana , Alice , miała wypadek ,jadąc do studia chłopaków , leży teraz w szpitalu jej stan się pogarsza , nie wiemy jeszcze co się dzieje z dzieckiem * Moje myśli przerwała moja przyjaciółka Jullie
-Emily ubieraj się , jedziemy do szpitala do Alice , Liam, Niall , Louis i Zayn już tam są - wstałam z łóżka i pobiegłam do garderoby , wyciągnęłam ubranie i szybko pobiegłam do łazienki w celu umycia zębów i przebrania się , kiedy wyszłam z łazienki chwyciłam do ręki płaszcz i wybiegłam razem z moją przyjaciółką z domu po drodze zamykając go , w samochodzie za kierownicą siedział Harry , po 20 min jazdy dojechaliśmy do szpitala , podbiegłam do recepcji pytając w jakiej sali leży moja przyjaciółka , kobieta podała numer , kiedy dobiegliśmy do drzwi koło nich siedział Liam , Louis , Zayn i dosiadł się do nich Harry
-Gdzie jest Niall ? - zapytałam
-Niall , jest na sali porodowej z Alice , lekarze musieli robić cesarskie cięcie aby uratować dziecko , doktor powiedział , że Alice powoli umiera , wyleciała przez przednią szybę auta uderzają z mocną siłą w auto zderzające się z nią ... jej już nie da się uratować - mówił Zayn płacząc , z sali porodowej było słychać płacz dopiero co urodzonego dziecka a także zapłakany głos Nialla * Alice nie umieraj ! zostań ze mną ! bez ciebie sobie nie poradzę , jeszcze tylko chwilę ! Boże nie zabieraj mi jej jeszcze ! przecież ona ma po co żyć urodziła zdrowe dziecko , ono będzie jej potrzebowało ! * głos Nialla ucichł , lekarz wyprowadził go z sali całego zapłakanego , podszedł do nas razem z naszym przyjacielem i zaczął mówić
-Tak mi przykro .... ale wasza przyjaciółka nie żyje - na korytarzu słychać było tylko płacz .
-Niall gdzie idziesz ? -zapytałam zapłakanego blondyna
-idę .... się przejść
-pójdę z tobą
-Dobrze i dziękuję wam , że tak mi pomagacie po starcie Alice , jest mi tak ciężko
-Myślisz , że nam nie jest , teraz w naszych sercach zagościła pustka , ale ona jest tu z nami i zawsze będzie szczególnie z tobą Niall i Alice , ona was nie zostawi , ale ty musisz żyć dalej , masz dziecko musisz jej pokazać , że jesteś dzielny ,
-Jesteś kochana -powiedział chłopak i mnie mocno przytulił poczułam jak na mój sweter spływają łzy ,po upływie 30 min wróciliśmy do domu , chłopak podszedł do Jullie i wziął malutką Alice na ręce zabierając do kuchni aby ją nakarmić , podeszłam do Zayna który rozmawiał z resztą zespołu , pocałowałam go w usta i powiedziałam
-Niallowi jest strasznie ciężko po stracie Alice jest załamany , zresztą jak każdy , - mój chłopak mnie mocno przytulił , pocałował w czoło i wrócił do poprzedniego zajęcia , spojrzałam na zdjęcie stojące na komodzie koło telewizora ,była na nim uśmiechnięta Alice z Niallem w Wesołym Miasteczku jedzących różową watę cukrową *ja wierzę , że ty jesteś tu z nami i nigdy nas nie opuścisz * pomyślałam i uśmiechnęłam się sama do siebie .
______________________
Podoba wam się ? , troszkę smutniejszy jest ten rozdział , ale się starałam , przepraszam , że tyle nie dodawałam rozdziałów , ale za niedługo koniec roku musiałam trochę oceny po poprawiać ;P , za tydzień wakacje więc to nad robię : 3 xx
niedziela, 17 czerwca 2012
rozdział 4 ♥
Z perspektywy Jullie
Szłam z Harrym przez wesołe miasteczko , co chwilę widziałam tam uśmiechnięte od ucha do ucha dzieci trzymające rodziców za rękę , Harry przyglądał mi się z zaciekawieniem nie wiedziałam o co mu chodziło , po chwili stanął i złapał mnie za rękę
-Jullie słuchaj wiem , że to nie najlepszy moment na wyznania ale muszę Ci coś powiedzieć
-Nie nic się nie dzieje z resztą też muszę Ci coś powiedzieć - powiedziałam a Harry nabrał powietrza
-Jullie , tak miło spędza mi się z tobą tu czas , uwielbiam patrzeć się jak uśmiechasz się do małych dzieci jak się na nie patrzysz , jesteś na prawdę taka piękna jak jesteś zadowolona , twoje oczy są napełnione szczęściem , tak bardzo pragnę twego szczęścia , ponieważ ja Cię ..... Kocham - oznajmił , ja stanęłam jak wryta , w moich oczach pojawiły się łzy , łzy ogromnego szczęścia , nie wiedziałam co powiedzieć a nawet jak chciałam wydusić z siebie słowo nie dawałam rady
-Wiem to jest dla Ciebie zaskoczenie to co teraz powiedziałem ale nie mogłem dłużej czekać - powiedział a z moich oczu wypłynęła pierwsza łza
-Harry , ja też czuję do ciebie to samo
-To dlaczego mi tego nie powiedziałaś ?
-Ponieważ bałam się , że nie czujesz do mnie tego samego
-Ja bałem się tego powiedzieć ponieważ bałem się odrzucenia - nagle zadzwonił telefon był to Louis , odebrałam
- Tak Louis ?
- My wszyscy czekamy pod samochodem
- Ok , to my już idziemy -powiedziałam i się rozłączyłam
-Harry wszyscy czekają pod autem , chodźmy już - wytarłam łzy w podaną mi przez Harrego chusteczkę
i zaczęłam iść do auta gdy nagle poczułam mocny uścisk w dłoni
-Czekaj , chciałem Ci jeszcze coś powiedzieć , do póki jesteśmy sami
-Ok , ale szybko bo wszyscy czekają
-To tak , chciałem Ci powiedzieć , to znaczy zapytać się ciebie czy .....
-Do rzeczy Harry
-Będziesz moją dziewczyną ? - bez żadnych rozmyśleń krzyknęłam
-Tak , będę ! -przytuliłam mocno Harrego a on mnie namiętnie pocałował , złapał za rękę i ruszyliśmy w stronę tour busu One Direction , po drodze do busu ciągle się śmialiśmy i wygłupialiśmy się
-Chodź do mnie na barana
-Oj Harry nie ma takiej opcji
-Bo nie dam ci tego misia aligatora - zaśmiał się i skrzyżował ręce
-No dobra - Harry się schylił a ja weszłam mu na barana, Loczek zaczął biec , kiedy dobiegaliśmy już do autokaru Harry o coś się potknął i spadliśmy , wszyscy zaczęli się śmiać , ale nie było z czego , zdarłam sobie oba kolana , a Harry podarł koszulę , zdarł sobie prawego łokcia i prawe kolano , Liam z Zaynem podbiegli do nas i pomogli nam wstać , Niall tak się śmiał , że o mało się nie popłakał nie mówiąc już o tym , że o mało się nie zakrztusił kanapką którą właśnie przed chwilą przygryzł .
-Z czego się śmiejesz łakomczuchu , nie ma z czego -powiedziałam , a jego mina spoważniała choć przygryzał wargę a jego oczy śmiały się nadal . Weszliśmy do Tour Busu i ruszyliśmy w drogę powrotną do naszych domów .
_____________________________
~ Jakoś weny ostatnio nie mam , ale obiecuję , że się poprawię ; 3 < 33
Szłam z Harrym przez wesołe miasteczko , co chwilę widziałam tam uśmiechnięte od ucha do ucha dzieci trzymające rodziców za rękę , Harry przyglądał mi się z zaciekawieniem nie wiedziałam o co mu chodziło , po chwili stanął i złapał mnie za rękę
-Jullie słuchaj wiem , że to nie najlepszy moment na wyznania ale muszę Ci coś powiedzieć
-Nie nic się nie dzieje z resztą też muszę Ci coś powiedzieć - powiedziałam a Harry nabrał powietrza
-Jullie , tak miło spędza mi się z tobą tu czas , uwielbiam patrzeć się jak uśmiechasz się do małych dzieci jak się na nie patrzysz , jesteś na prawdę taka piękna jak jesteś zadowolona , twoje oczy są napełnione szczęściem , tak bardzo pragnę twego szczęścia , ponieważ ja Cię ..... Kocham - oznajmił , ja stanęłam jak wryta , w moich oczach pojawiły się łzy , łzy ogromnego szczęścia , nie wiedziałam co powiedzieć a nawet jak chciałam wydusić z siebie słowo nie dawałam rady
-Wiem to jest dla Ciebie zaskoczenie to co teraz powiedziałem ale nie mogłem dłużej czekać - powiedział a z moich oczu wypłynęła pierwsza łza
-Harry , ja też czuję do ciebie to samo
-To dlaczego mi tego nie powiedziałaś ?
-Ponieważ bałam się , że nie czujesz do mnie tego samego
-Ja bałem się tego powiedzieć ponieważ bałem się odrzucenia - nagle zadzwonił telefon był to Louis , odebrałam
- Tak Louis ?
- My wszyscy czekamy pod samochodem
- Ok , to my już idziemy -powiedziałam i się rozłączyłam
-Harry wszyscy czekają pod autem , chodźmy już - wytarłam łzy w podaną mi przez Harrego chusteczkę
i zaczęłam iść do auta gdy nagle poczułam mocny uścisk w dłoni
-Czekaj , chciałem Ci jeszcze coś powiedzieć , do póki jesteśmy sami
-Ok , ale szybko bo wszyscy czekają
-To tak , chciałem Ci powiedzieć , to znaczy zapytać się ciebie czy .....
-Do rzeczy Harry
-Będziesz moją dziewczyną ? - bez żadnych rozmyśleń krzyknęłam
-Tak , będę ! -przytuliłam mocno Harrego a on mnie namiętnie pocałował , złapał za rękę i ruszyliśmy w stronę tour busu One Direction , po drodze do busu ciągle się śmialiśmy i wygłupialiśmy się
-Chodź do mnie na barana
-Oj Harry nie ma takiej opcji
-Bo nie dam ci tego misia aligatora - zaśmiał się i skrzyżował ręce
-No dobra - Harry się schylił a ja weszłam mu na barana, Loczek zaczął biec , kiedy dobiegaliśmy już do autokaru Harry o coś się potknął i spadliśmy , wszyscy zaczęli się śmiać , ale nie było z czego , zdarłam sobie oba kolana , a Harry podarł koszulę , zdarł sobie prawego łokcia i prawe kolano , Liam z Zaynem podbiegli do nas i pomogli nam wstać , Niall tak się śmiał , że o mało się nie popłakał nie mówiąc już o tym , że o mało się nie zakrztusił kanapką którą właśnie przed chwilą przygryzł .
-Z czego się śmiejesz łakomczuchu , nie ma z czego -powiedziałam , a jego mina spoważniała choć przygryzał wargę a jego oczy śmiały się nadal . Weszliśmy do Tour Busu i ruszyliśmy w drogę powrotną do naszych domów .
_____________________________
~ Jakoś weny ostatnio nie mam , ale obiecuję , że się poprawię ; 3 < 33
piątek, 15 czerwca 2012
Rozdział 3 ♥
Z perspektywy Alice
Obudziły mnie promienie słońca dopijające się do okna , leniwie się podniosłam z łóżka i spojrzałam na zegarek , była 10:42 , na wakacje 1 raz zdarzyło się , że wstałam przed 11:00 .Poszłam do kuchni wyjęłam z lodówki mleko i wlałam do szklanki , z powrotem schowałam mleko do lodówki , chwyciłam szklankę i poszłam do salonu , włączyłam telewizor , błądziłam po kanałach na których były same nudne rzeczy , zdecydowałam , że wyłączę telewizor , wypiłam mleko , i poszłam odnieść szklankę , nagle zauważyłam wychodzącą ze swojego pokoju Emily .
-Cześć śpiochu , dzisiaj wyjątkowo długo spałaś , a ja wyjątkowo krótko - zaśmiałam się
-Cześć , wiesz może o której jedziemy do Wesołego Miasteczka ? - zapytała Emily
-Nie mam pojęcia , zadzwonię zaraz do Jullie - powiedziałam i ruszyłam po telefon , weszłam do swojego pokoju i chwyciłam I Phona , wybrałam numer do Emily , po paru sygnałach odebrała
-Cześć , co tam ? - zapytała
- Cześć skarbie o której wyjeżdżamy ?
-O 14:30 więc myślę , że już się zbieracie - powiedziała
-Co ?! , Emily dopiero co wstała , jest już 12 nie wiem jak zdążymy
- Dobra to ja już nie przeszkadzam o 14:30 przyjdę po was , do zobaczenia - powiedziała i się rozłączyła .Ja pobiegłam do pokoju Emily jej powiedzieć , że o 14:30 wyjeżdżamy , zdziwiona Emily zaczęła szybko przeglądać swoją szafę , ja pobiegłam do swojego pokoju także szukać ubrań w które się ubiorę , w końcu znalazłam ciuchy w których mogłabym iść , szybkim ruchem chwyciłam je i pobiegłam do łazienki , wzięłam prysznic , uczesałam włosy w kłosa i ubrałam się w ubrania które wcześniej wyjęłam z szafki , umyłam zęby i wymalowałam oczy beżowym cieniem do powiek , po tym wymalowałam rzęsy i wyszłam z łazienki spojrzałam na zegarek , była 14:17
-Emily jesteś gotowa ? - krzyknęłam
-Już czekaj tylko umyję zęby i uczeszę włosy
- Ok , to ja czekam koło domu - poszłam jeszcze po swojego I Phona i włożyłam go do kieszeni , wyszłam z domu , usiadłam na schodach i czekałam , z domu wyszła Emily , była 14:24 , moja przyjaciółka była ubrana w piękny zestaw który kupiła poprzedniego dnia . Po 5 min z domu wyszła Jullie ubrana w granatowy zestaw , który widać było wpadł razem z nią w oko Harremu , zaraz po niej wyszli Louis z Elenor , Liam z Danielle , Harry , Niall i Zayn ,chłopak Emily , podeszłyśmy do nich i przywitałyśmy się przytulając każdego po kolei , wsiadłyśmy do tour busu One Direction , jechaliśmy chyba tak z 10 min i w końcu dojechaliśmy do tak wyczekiwanego przez nas pięknego wesołego miasteczka , wyszłam z busu , a za mną reszta , każdy chciał iść gdzie indziej więc postanowiliśmy , że każdy z nas nich idzie tam gdzie chce a jakby co to się skontaktujemy , ja z Jullie , Harrym i Niallem poszliśmy na samochodziki , autka były 2 osobowe więc ja poszłam z Niallem a Jullie z Harrym , ciągle się śmialiśmy jak małe dzieci , zderzaliśmy się ze sobą , kiedy skończyliśmy pobiegliśmy po watę cukrową , bawiliśmy się cudownie , nagle Jullie poszła gdzieś z Harrym a ja zostałam sam na sam z Niallem .
-Może chcesz iść ze mną do domu strachu ? -zaproponował Niall
-Pewnie , że chcę -odpowiedziałam , Niall złapał mnie za rękę , nie miałam nic przeciwko , mój przyjaciel wykupił bilety i wsiedliśmy do wagonu w którym mieliśmy przejeżdżać przez dom strachu .
________________________
Ten rozdział też nie jest najdłuższy , nie mam weny , piszcie opinie w komentarzach i głosujcie w ankiecie : )
Obudziły mnie promienie słońca dopijające się do okna , leniwie się podniosłam z łóżka i spojrzałam na zegarek , była 10:42 , na wakacje 1 raz zdarzyło się , że wstałam przed 11:00 .Poszłam do kuchni wyjęłam z lodówki mleko i wlałam do szklanki , z powrotem schowałam mleko do lodówki , chwyciłam szklankę i poszłam do salonu , włączyłam telewizor , błądziłam po kanałach na których były same nudne rzeczy , zdecydowałam , że wyłączę telewizor , wypiłam mleko , i poszłam odnieść szklankę , nagle zauważyłam wychodzącą ze swojego pokoju Emily .
-Cześć śpiochu , dzisiaj wyjątkowo długo spałaś , a ja wyjątkowo krótko - zaśmiałam się
-Cześć , wiesz może o której jedziemy do Wesołego Miasteczka ? - zapytała Emily
-Nie mam pojęcia , zadzwonię zaraz do Jullie - powiedziałam i ruszyłam po telefon , weszłam do swojego pokoju i chwyciłam I Phona , wybrałam numer do Emily , po paru sygnałach odebrała
-Cześć , co tam ? - zapytała
- Cześć skarbie o której wyjeżdżamy ?
-O 14:30 więc myślę , że już się zbieracie - powiedziała
-Co ?! , Emily dopiero co wstała , jest już 12 nie wiem jak zdążymy
- Dobra to ja już nie przeszkadzam o 14:30 przyjdę po was , do zobaczenia - powiedziała i się rozłączyła .Ja pobiegłam do pokoju Emily jej powiedzieć , że o 14:30 wyjeżdżamy , zdziwiona Emily zaczęła szybko przeglądać swoją szafę , ja pobiegłam do swojego pokoju także szukać ubrań w które się ubiorę , w końcu znalazłam ciuchy w których mogłabym iść , szybkim ruchem chwyciłam je i pobiegłam do łazienki , wzięłam prysznic , uczesałam włosy w kłosa i ubrałam się w ubrania które wcześniej wyjęłam z szafki , umyłam zęby i wymalowałam oczy beżowym cieniem do powiek , po tym wymalowałam rzęsy i wyszłam z łazienki spojrzałam na zegarek , była 14:17
-Emily jesteś gotowa ? - krzyknęłam
-Już czekaj tylko umyję zęby i uczeszę włosy
- Ok , to ja czekam koło domu - poszłam jeszcze po swojego I Phona i włożyłam go do kieszeni , wyszłam z domu , usiadłam na schodach i czekałam , z domu wyszła Emily , była 14:24 , moja przyjaciółka była ubrana w piękny zestaw który kupiła poprzedniego dnia . Po 5 min z domu wyszła Jullie ubrana w granatowy zestaw , który widać było wpadł razem z nią w oko Harremu , zaraz po niej wyszli Louis z Elenor , Liam z Danielle , Harry , Niall i Zayn ,chłopak Emily , podeszłyśmy do nich i przywitałyśmy się przytulając każdego po kolei , wsiadłyśmy do tour busu One Direction , jechaliśmy chyba tak z 10 min i w końcu dojechaliśmy do tak wyczekiwanego przez nas pięknego wesołego miasteczka , wyszłam z busu , a za mną reszta , każdy chciał iść gdzie indziej więc postanowiliśmy , że każdy z nas nich idzie tam gdzie chce a jakby co to się skontaktujemy , ja z Jullie , Harrym i Niallem poszliśmy na samochodziki , autka były 2 osobowe więc ja poszłam z Niallem a Jullie z Harrym , ciągle się śmialiśmy jak małe dzieci , zderzaliśmy się ze sobą , kiedy skończyliśmy pobiegliśmy po watę cukrową , bawiliśmy się cudownie , nagle Jullie poszła gdzieś z Harrym a ja zostałam sam na sam z Niallem .
-Może chcesz iść ze mną do domu strachu ? -zaproponował Niall
-Pewnie , że chcę -odpowiedziałam , Niall złapał mnie za rękę , nie miałam nic przeciwko , mój przyjaciel wykupił bilety i wsiedliśmy do wagonu w którym mieliśmy przejeżdżać przez dom strachu .
________________________
Ten rozdział też nie jest najdłuższy , nie mam weny , piszcie opinie w komentarzach i głosujcie w ankiecie : )
czwartek, 14 czerwca 2012
Rozdział 2 ♥
Z perspektywy Emily
Usłyszałam dźwięk swojego telefonu , pobiegłam do kuchni w której leżał mój I Phone , złapałam go do ręki , a na wyświetlaczu pojawiło się zdjęcie mojej przyjaciółki Jullie, uśmiechnęłam się i odebrałam
-Cześć ,co tam ? -powiedziałam i zaczęłam budzić Alice
-Alice budź się Jullie dzwoni
-To ona jeszcze śpi ? jest 12:49 , a Lou mówi , że to ja jestem Śpiącą Królewną - oznajmiła zdziwiona Jullie.
-Dziewczyny , zabiję was , są wakacje chciałam się wyspać ! -krzyczała zaspana Alice zaczęłyśmy się śmiać w końcu Jullie zaczęła swoją zacną przemowę
-Więc tak skarby zabieram was jutro do .... Wesołego Miasteczka !
-Takkkk , Juhhuu , Kocham Wesołego Miasteczka , a ja Kocham Ciebie - krzyczałam wraz z Alice , jedna przez drugą.
-Jedziemy z Chłopakami , Danielle i Elenor , to był jej pomysł -oznajmiła Jullie
-To świetnie , Elenor zawsze ma świetne pomysły jak spędzić nie zapomniany dzień - powiedziała zaspana Alice
-Dziewczyny idziemy dzisiaj na zakupy tak za godzinę ? -zapytałam, codziennie chodziłyśmy na zakupy , a dziewczyny tak jak ja kochały na nie chodzić.
-Ok to za godzinę - powiedziała Jullie
-Nie ma sprawy , Jullie zamów taksówkę , ok ? - zapytała Alice
-Ok , zamówię , to idę do zobaczenia - powiedziała Jullie i się rozłączyła
Podbiegłam do szafki i wyjęłam z niej ciuchy w których miałam iść na zakupy ,podążyłam do łazienki, wzięłam prysznic , umyłam zęby , ubrałam się w ciuchy które wcześniej wyciągnęłam z szafki , uczesałam włosy zostawiłam je rozpuszczone , cieszymy się wraz z Alice , że wybrałyśmy dom w którym są 2 łazienki , bo gdyby była jedna byśmy się pozabijały . Wyszłam z łazienki , zobaczyłam Alice , stała i czesała swoje długie czerwone włosy .
-Ładnie wyglądasz -oznajmiła
- Ty też wyglądasz ślicznie - była ubrana w to .
-To co możemy już wychodzić ? - zapytałam
-Tak - Alice się do mnie uśmiechnęła a ja odwzajemniłam jej uśmiech , wyszłyśmy , zamknęłam dom i podążyłyśmy w stronę domu Jullie , zobaczyłyśmy wychodzącą z domu naszą przyjaciółkę
-Cześć dziewczyny , Lou ,El to ja idę będę za 2-3 godziny - krzyknęła , była ubrana bardzo słodko jak zawsze , była delikatna i wrażliwa , taki styl najbardziej jej pasował ,wsiadłyśmy do zamówionej wcześniej przez Jullie taksówki i ruszyłyśmy , kiedy dojechałyśmy weszłyśmy do jednej z galerii , Jullie powtarzała ciągle pod nosem
-Oby tylko nikt mnie nie poznał , oby tylko nikt mnie nie poznał - Jullie była siostrą Louisa , nie rozpoznanie jej graniczyło z cudem .Po 2 godzinach naszego maszerowania po sklepach wyszłyśmy z galerii z pełnymi rękoma , pobiegł do nas jakiś chłopak w kapturze i okularach
-Dziewczyny to ja Harry - powiedział
- O ,cześć - krzyknęłyśmy wszystkie w tym samym momencie , Harry przytulił każdą z nas po kolei .Jullie jak zawsze miała strasznie dużo torb z ciuchami w tych swoich drobnych dłoniach .
-Dziewczyny pomóc wam ? - zapytał Harry , dostrzegłyśmy wraz z Alice jak Harry z Jullie się na siebie patrzą , ale gdy powtarzamy zawsze Jullie * Jullie ty nie widzisz jak Harry się na ciebie patrzy * ona zawsze odpowiada * może i się patrzy ale tak czy inaczej ze mną nie chciałby być * Jullie się od jakiegoś czasu w nim podkochuje a on w niej , tylko , że tego nie wiedzą .
-Nie , nie trzeba - uśmiechnęła się Alice . Jullie w dalszym ciągu się nie odzywała .
-Jullie pomogę ci , zobacz ile masz tych toreb , ja nie wiem jak ty to niesiesz - zaśmiał się Harry
- No , dobra możesz wsiąść parę toreb - oznajmiła Jullie , i podała Harremu 3 torby z nowymi ciuchami . Na chwilę pojechaliśmy odwiedzić resztę chłopaków , Lou już tam siedział .Podbiegł do mnie Zayn i ucałował w czoło , szepnął mi do ucha
-Jullie chodzi z Harrym ? bo tak dziwnie na siebie patrzą jakby czuli coś do siebie , wiem , że Harry ją kocha ,ale czy Jullie kocha jego ? -
-Zayn oni nie chodzą razem , a Jullie bardzo kocha Harrego , tylko , że nikt do tej pory nie zrobił tego pierwszego kroku . -
Chwilę tak siedziałyśmy u chłopaków i rozmawialiśmy , śmialiśmy się , oglądaliśmy telewizję a także wygłupy chłopaków i nieźle się bawiliśmy . Zamówiłam taksówkę , kiedy podjechałyśmy pod nasze domy , pożegnałyśmy się z Jullie , i weszłyśmy do środka , pierwsze co zrobiłam poszłam do łazienki wsiąść prysznic , przebrałam się w piżamy , umyłam zęby , i pomyślałam * ten dzień był niesamowitym dniem , ciekawa jestem jaki jutrzejszy dzień się okaże na pewno niesamowity, bo jedziemy do wesołego miasteczka ! * krzyknęłam w myślach i się uśmiechnęłam , położyłam się na łóżko i po upływie nie dużego czasu zasnęłam .
______________________________
~No ten jest już trochę dłuższy , spróbuję napisać dzisiaj 3 rozdział , czekam na komentarze :)
Usłyszałam dźwięk swojego telefonu , pobiegłam do kuchni w której leżał mój I Phone , złapałam go do ręki , a na wyświetlaczu pojawiło się zdjęcie mojej przyjaciółki Jullie, uśmiechnęłam się i odebrałam
-Cześć ,co tam ? -powiedziałam i zaczęłam budzić Alice
-Alice budź się Jullie dzwoni
-To ona jeszcze śpi ? jest 12:49 , a Lou mówi , że to ja jestem Śpiącą Królewną - oznajmiła zdziwiona Jullie.
-Dziewczyny , zabiję was , są wakacje chciałam się wyspać ! -krzyczała zaspana Alice zaczęłyśmy się śmiać w końcu Jullie zaczęła swoją zacną przemowę
-Więc tak skarby zabieram was jutro do .... Wesołego Miasteczka !
-Takkkk , Juhhuu , Kocham Wesołego Miasteczka , a ja Kocham Ciebie - krzyczałam wraz z Alice , jedna przez drugą.
-Jedziemy z Chłopakami , Danielle i Elenor , to był jej pomysł -oznajmiła Jullie
-To świetnie , Elenor zawsze ma świetne pomysły jak spędzić nie zapomniany dzień - powiedziała zaspana Alice
-Dziewczyny idziemy dzisiaj na zakupy tak za godzinę ? -zapytałam, codziennie chodziłyśmy na zakupy , a dziewczyny tak jak ja kochały na nie chodzić.
-Ok to za godzinę - powiedziała Jullie
-Nie ma sprawy , Jullie zamów taksówkę , ok ? - zapytała Alice
-Ok , zamówię , to idę do zobaczenia - powiedziała Jullie i się rozłączyła
Podbiegłam do szafki i wyjęłam z niej ciuchy w których miałam iść na zakupy ,podążyłam do łazienki, wzięłam prysznic , umyłam zęby , ubrałam się w ciuchy które wcześniej wyciągnęłam z szafki , uczesałam włosy zostawiłam je rozpuszczone , cieszymy się wraz z Alice , że wybrałyśmy dom w którym są 2 łazienki , bo gdyby była jedna byśmy się pozabijały . Wyszłam z łazienki , zobaczyłam Alice , stała i czesała swoje długie czerwone włosy .
-Ładnie wyglądasz -oznajmiła
- Ty też wyglądasz ślicznie - była ubrana w to .
-To co możemy już wychodzić ? - zapytałam
-Tak - Alice się do mnie uśmiechnęła a ja odwzajemniłam jej uśmiech , wyszłyśmy , zamknęłam dom i podążyłyśmy w stronę domu Jullie , zobaczyłyśmy wychodzącą z domu naszą przyjaciółkę
-Cześć dziewczyny , Lou ,El to ja idę będę za 2-3 godziny - krzyknęła , była ubrana bardzo słodko jak zawsze , była delikatna i wrażliwa , taki styl najbardziej jej pasował ,wsiadłyśmy do zamówionej wcześniej przez Jullie taksówki i ruszyłyśmy , kiedy dojechałyśmy weszłyśmy do jednej z galerii , Jullie powtarzała ciągle pod nosem
-Oby tylko nikt mnie nie poznał , oby tylko nikt mnie nie poznał - Jullie była siostrą Louisa , nie rozpoznanie jej graniczyło z cudem .Po 2 godzinach naszego maszerowania po sklepach wyszłyśmy z galerii z pełnymi rękoma , pobiegł do nas jakiś chłopak w kapturze i okularach
-Dziewczyny to ja Harry - powiedział
- O ,cześć - krzyknęłyśmy wszystkie w tym samym momencie , Harry przytulił każdą z nas po kolei .Jullie jak zawsze miała strasznie dużo torb z ciuchami w tych swoich drobnych dłoniach .
-Dziewczyny pomóc wam ? - zapytał Harry , dostrzegłyśmy wraz z Alice jak Harry z Jullie się na siebie patrzą , ale gdy powtarzamy zawsze Jullie * Jullie ty nie widzisz jak Harry się na ciebie patrzy * ona zawsze odpowiada * może i się patrzy ale tak czy inaczej ze mną nie chciałby być * Jullie się od jakiegoś czasu w nim podkochuje a on w niej , tylko , że tego nie wiedzą .
-Nie , nie trzeba - uśmiechnęła się Alice . Jullie w dalszym ciągu się nie odzywała .
-Jullie pomogę ci , zobacz ile masz tych toreb , ja nie wiem jak ty to niesiesz - zaśmiał się Harry
- No , dobra możesz wsiąść parę toreb - oznajmiła Jullie , i podała Harremu 3 torby z nowymi ciuchami . Na chwilę pojechaliśmy odwiedzić resztę chłopaków , Lou już tam siedział .Podbiegł do mnie Zayn i ucałował w czoło , szepnął mi do ucha
-Jullie chodzi z Harrym ? bo tak dziwnie na siebie patrzą jakby czuli coś do siebie , wiem , że Harry ją kocha ,ale czy Jullie kocha jego ? -
-Zayn oni nie chodzą razem , a Jullie bardzo kocha Harrego , tylko , że nikt do tej pory nie zrobił tego pierwszego kroku . -
Chwilę tak siedziałyśmy u chłopaków i rozmawialiśmy , śmialiśmy się , oglądaliśmy telewizję a także wygłupy chłopaków i nieźle się bawiliśmy . Zamówiłam taksówkę , kiedy podjechałyśmy pod nasze domy , pożegnałyśmy się z Jullie , i weszłyśmy do środka , pierwsze co zrobiłam poszłam do łazienki wsiąść prysznic , przebrałam się w piżamy , umyłam zęby , i pomyślałam * ten dzień był niesamowitym dniem , ciekawa jestem jaki jutrzejszy dzień się okaże na pewno niesamowity, bo jedziemy do wesołego miasteczka ! * krzyknęłam w myślach i się uśmiechnęłam , położyłam się na łóżko i po upływie nie dużego czasu zasnęłam .
______________________________
~No ten jest już trochę dłuższy , spróbuję napisać dzisiaj 3 rozdział , czekam na komentarze :)
środa, 13 czerwca 2012
Rozdział 1 ♥
Z perspektywy Jullie
Obudziły mnie poranne promienie słońca złapałam telefon i spojrzałam która godzina ,była 11:54 , jestem strasznym śpiochem , westchnęłam . Na dole usłyszałam krzyki i śmiechy zapewne to byli oni , czyli ? Mój nieznośny , chociaż starszy ode mnie brat Lou i jego dziewczyna Elenor .
*Czy oni zawszę muszą się tak wydzierać * pomyślałam , podeszłam do szafy i wyjęłam z niej ciuchy , poszłam do łazienki , wzięłam prysznic , umyłam zęby , ubrałam się w to co wcześniej wyjęłam z szafki , związałam włosy w kucyka bo co innego mogłam zrobić z lokami ( na zdjęciu miałam wyprostowane , chociaż to też graniczy z cudem ), wymalowałam rzęsy tuszem i zeszłam na dół po schodach ,była 12:30 ,weszłam do kuchni w której byli Lou i El , wzięłam jabłko do ręki i usiadłam na blacie, ugryzłam je i powiedziałam .
-Czy wy nie dacie człowiekowi się spokojnie i porządnie wyspać ,tylko ciągłe krzyki i śmiechy
- Śpiąca Królewno jeżeli ci to przeszkadza możesz wynająć sobie mieszkanie i w nim spokojnie spać , wtedy my już nie będziemy ci przeszkadzać - zaśmiał się Louis
-Czy ty coś sugerujesz ? i śpiącą królewną to ja nie jestem .
- Owszem sugeruję . - przerzucił mnie przez ramię pobiegł do pokoju gościnnego a za nim Elenor , nic nie dawało to , że biłam go po plecach i krzyczałam w niebo głosy , rzucił mnie na kanapę i zaczął łaskotać a Elenor z nim , zaczęłam się śmiać, w końcu wykończeni usiedli na fotelach .
- Może wybierzemy się jutro do Wesołego Miasteczka ?- zaproponowała Elenor , ja kochałam Wesołe Miasteczka przypominały mi dzieciństwo , rodziców ... ale nie chcę o tym mówić .
-Jasne , zadzwonię do dziewczyn i się zapytam czy nie chciałyby iść z nami - odpowiedziałam i pobiegłam na górę aby wsiąść telefon i zadzwonić do przyjaciółek , Kochałam z nimi spędzać wolny czas , z nimi i z One Direction , Elenor i Danielle , oni są jak moja rodzina , a Harry ohh ideał , tylko szkoda , że nie jestem w jego typie . Chwyciłam do ręki mojego I Phona i zadzwoniłam tylko do Emily z racji , że mieszkają razem zawsze dzwonie tylko do jednej , po 2 sygnałach odebrała .
_____________________________
Dobra i jak mi wyszło dziewczyny ? , nigdy nie pisałam jeszcze opowiadania , tylko do tej pory imaginy ale to inna bajka , i właśnie imaginów nie będę dodawała do póki nie skończę opowiadania : ) Jutro prawdopodobnie dodam 2 rozdział i może 3 , ale z 3 to nie jestem pewna , Przepraszam , że ten taki krótki reszta będzie dłuższa , postaram się :3 Czekam na komentarze xx
Obudziły mnie poranne promienie słońca złapałam telefon i spojrzałam która godzina ,była 11:54 , jestem strasznym śpiochem , westchnęłam . Na dole usłyszałam krzyki i śmiechy zapewne to byli oni , czyli ? Mój nieznośny , chociaż starszy ode mnie brat Lou i jego dziewczyna Elenor .
*Czy oni zawszę muszą się tak wydzierać * pomyślałam , podeszłam do szafy i wyjęłam z niej ciuchy , poszłam do łazienki , wzięłam prysznic , umyłam zęby , ubrałam się w to co wcześniej wyjęłam z szafki , związałam włosy w kucyka bo co innego mogłam zrobić z lokami ( na zdjęciu miałam wyprostowane , chociaż to też graniczy z cudem ), wymalowałam rzęsy tuszem i zeszłam na dół po schodach ,była 12:30 ,weszłam do kuchni w której byli Lou i El , wzięłam jabłko do ręki i usiadłam na blacie, ugryzłam je i powiedziałam .
-Czy wy nie dacie człowiekowi się spokojnie i porządnie wyspać ,tylko ciągłe krzyki i śmiechy
- Śpiąca Królewno jeżeli ci to przeszkadza możesz wynająć sobie mieszkanie i w nim spokojnie spać , wtedy my już nie będziemy ci przeszkadzać - zaśmiał się Louis
-Czy ty coś sugerujesz ? i śpiącą królewną to ja nie jestem .
- Owszem sugeruję . - przerzucił mnie przez ramię pobiegł do pokoju gościnnego a za nim Elenor , nic nie dawało to , że biłam go po plecach i krzyczałam w niebo głosy , rzucił mnie na kanapę i zaczął łaskotać a Elenor z nim , zaczęłam się śmiać, w końcu wykończeni usiedli na fotelach .
- Może wybierzemy się jutro do Wesołego Miasteczka ?- zaproponowała Elenor , ja kochałam Wesołe Miasteczka przypominały mi dzieciństwo , rodziców ... ale nie chcę o tym mówić .
-Jasne , zadzwonię do dziewczyn i się zapytam czy nie chciałyby iść z nami - odpowiedziałam i pobiegłam na górę aby wsiąść telefon i zadzwonić do przyjaciółek , Kochałam z nimi spędzać wolny czas , z nimi i z One Direction , Elenor i Danielle , oni są jak moja rodzina , a Harry ohh ideał , tylko szkoda , że nie jestem w jego typie . Chwyciłam do ręki mojego I Phona i zadzwoniłam tylko do Emily z racji , że mieszkają razem zawsze dzwonie tylko do jednej , po 2 sygnałach odebrała .
_____________________________
Dobra i jak mi wyszło dziewczyny ? , nigdy nie pisałam jeszcze opowiadania , tylko do tej pory imaginy ale to inna bajka , i właśnie imaginów nie będę dodawała do póki nie skończę opowiadania : ) Jutro prawdopodobnie dodam 2 rozdział i może 3 , ale z 3 to nie jestem pewna , Przepraszam , że ten taki krótki reszta będzie dłuższa , postaram się :3 Czekam na komentarze xx
Bohaterowie ♥
Jullie Tomlinson :delikatna i wrażliwa na uczucia dziewczyna.
wiek: 16 lat
Uwielbia modę i spędzanie czasu z przyjaciółkami Emily
i Alice. Jej rodzice mieszkają w Polsce a ona z swoim bratem
Louisem i Elenor w Londynie .Od jakiegoś czasu zauroczona w Harrym .
i Alice. Jej rodzice mieszkają w Polsce a ona z swoim bratem
Louisem i Elenor w Londynie .Od jakiegoś czasu zauroczona w Harrym .
Emily Collins :Wrażliwa tak ja Jullie , dziewczyna Zayna Malika z
One Direction .
wiek :16
Jej pasja to jazda konno i moda . Mieszka wraz z Alice w Londynie
koło domu Lou ,El i Jullie . Najbardziej boi się odrzucenia .
koło domu Lou ,El i Jullie . Najbardziej boi się odrzucenia .
Alice Evans : Zwariowana , pełna energii , szuka prawdziwej miłości
wiek:16
Mieszka z Emily , jej pasja to imprezy i zakupy . Chciałaby spotkać tego jedynego.
One Direction , tych wariatów zapewne znacie : ) x Czyli Harry , Zayn , Liam , Niall i Lou .
wiek: 18-21
Piosenkarze , stali się grupą dzięki X Factor gdzie się poznali w 2010 r . Jedynie Liam i Zayn znają się już od 2008 r. Harremu podoba się Jullie , nawet nie wie, ze on podoba się jej .
Czy Harry boi się odrzucenia ze strony Jullie ?
Opowiadanie ♥
To co dziewczyny dajemy czadu z opowiadaniem , dzisiaj wstawiam bohaterki i bohaterów ♥ jutro 1 rozdział : )
wtorek, 12 czerwca 2012
Opowiadanie
Dziewczyny muszę się poważnie zastanowić nad opowiadaniem , ale obiecuję , że w najbliższym czasie coś napiszę na temat opowiadania
niedziela, 10 czerwca 2012
Imagin z Zaynem ♥
Idąc rano do piekarni po ciepłe bułeczki i chleb zobaczyłam znajomą twarz kiedy osoba się zbliżała coraz bardziej przypominała mi kogoś , no tak to był Zayn Malik jak zawsze z papierosem w ustach , uśmiechnęłam się na jego widok , to był mój dawny przyjaciel pamiętam jak bawiliśmy się będąc małymi dziećmi , tak dawno go nie widziałam , pamiętam jeszcze jak życzyłam mu szczęścia kiedy szedł do X factor był taki zdenerwowany próbowałam go pocieszać , potem już nie odbierał nie miałam z nim żadnego kontaktu , z oczu wypłynęły mi łzy , kiedy Malik przechodził koło mnie powiedziałam - Cześć , Zayn - on popatrzył się na mnie i powiedział - Znamy się czy jesteś moją fanką bo jesteś na prawdę ładna - i zaczął się śmiać - Malik bez żartów - uśmiechnęłam się kapryśnie - Cześć mała , jak ja cię dawno nie widziałem - przytulił mnie brakowało mi tych jego uścisków , chciało mi się płakać ale się powstrzymałam - Śpieszysz się gdzieś ?- zapytał - Ja idę do piekarni - uśmiechnęłam się - Pójdę z tobą - i złapał mnie za rękę - ok , chodź - i tak szliśmy , kiedy doszliśmy do piekarni kupiłam to co miałam kupić i Zaprosiłam Malika do siebie , on zgodził się , weszliśmy do mojego skromnego mieszkania zrobiłam nam kawę i zaczęliśmy wspominać dawne czasy , ciągle się śmialiśmy , a ja nie mogłam uwierzyć , że mam sławnego "byłego" przyjaciela , - [T. I.] wiesz , że się w tobie kochałem ?- oznajmij Zayn , - co ty we mnie nie wierzę - zaczęłam się śmiać - I nadal cię kocham - mnie totalnie zatkało , - jakbyś mnie kochał odbierał byś ode mnie telefony , spotykałbyś się ze mną a ty co , zostałeś sławny i odrzuciłeś tych starszych przyjaciół - on popatrzył się na mnie ze łzami w oczach - Kiedy tak do mnie dzwoniłaś w X factorze po prostu bałem się , że cię stracę , wolałem cię stracić na chwilę a nie na zawsze - byłam zdziwiona tym co mówił -ale co to ma do rzeczy , to ja powinnam się tego bać - nie wiedziałam o co mu chodzi - nie rozumiesz myślałem , że jak odbiorę lub się z tobą spotkam to mnie opieprzysz za to , że zniszczę sobie życie tą sławą , zawsze gdy ci mówiłem , że chciałbym śpiewać tak reagowałaś - zaczęłam płakać nie wytrzymałam tak bardzo bym chciała to naprawić - źle myślałeś , wiem , że tak mówiłam pamiętam to ale ja się zmieniłam już nie jestem taka jak kiedyś wiesz jak trzymałam za ciebie kciuki kiedy śpiewałeś na scenie , zawsze trzymałam za ciebie kciuki trzymałam za całe one direction , tylko , że najgorsze było to , że w środku mnie cały czas tęskniłam za tym dawnym Zaynem , ale wtedy chciałam Ci gratulować to był dla mnie ogromny zaszczyt wiedząc , że jesteś gwiazdą o to mi chodziło , Kocham Cię Zayn zawsze Cię kochałam - musiałam w końcu to z siebie wydusić - Ja ciebie też Kocham - Zayn mnie pocałował , tylko , że najgorsze w tym wszystkim było to , że Zayn miał już dziewczynę a ja miałam chłopaka , ale nadal byliśmy przyjaciółmi i staraliśmy się nadrobić ten stracony czas.
~ Jakoś tak wyszło , że nie miałam dzisiaj takiej weny , a tak brzuch mnie strasznie boli , następnie imagin o Lou x ; )
Opowiadanie
Tak jak pisałam pytanie o to czy napisać opowiadanie , zdecydowałam , że je napiszę , ale chyba dopiero wtorek-środa , jurto imagin o Zaynie : ) x jeśli macie jakieś pomysły o czym mogłoby być to opowiadanie to piszcie bo ja na razie nie mam żadnego pomysłu :)
Opowiadanie ?
Nie wiem czy chciałybyście , ale mogłabym napisać opowiadanie , nie wiem jak chcecie , na chwilę bym odpuściła imaginy i napisałabym opowiadanie : ) ? x
Imagin z Niallem ♥
To co teraz przeżywałam to był najgorszy okres w moim życiu , musiałam wybierać uzależnienie od narkotyków czy chłopak
nie wiedziałam wtedy co mam robić postawił mnie przed taką trudną
decyzją , a narkotyków od tak nie przestane brać . W końcu ten moment
musiał nadejść on przyjechał do mnie i powiedział - Miałaś tyle czasu na
zastanowienie się i nie wybrałaś niczego , nie mogę tak z tobą żyć . -
zaczęłam płakać - Jak nie możesz to proszę bardzo , wybieram narkotyki ,
a ciebie nie chcę już więcej widzieć zrywam z tobą , i wynoś się z
mojego mieszkania ! - zaczęłam krzyczeć a on wyszedł . Po dłuższej
chwili pomyślałam sobie , że pójdę do Nando's i coś zjem , wiem , że to
dziwne jeść w takim momencie jeść , ale jakoś jak tam przychodzę i coś
jem to mnie uspokaja. Jak wiadomo w Nando's bywał często mój idol Niall
Horan , ale nie miałam odwagi do niego nigdy podejść , nie byłam taką
fanką jak reszta , gdy ich zobaczyłam gdzieś na ulicach Londynu nigdy
nie skakałam koło nich piszcząc i prosząc o zdjęcie lub autograf .
Poszłam do mojej garderoby , wyjęłam z niej beżową sukienkę , czerwoną
marynarkę , beżowe czółenka i tego samego koloru torebkę . Wzięłam
ciuchy i skierowałam się do łazienki , umyłam się ,ubrałam wcześniej
wyjęte z szafy ciuchy , uczesałam włosy i zrobiłam kucyka , wymalowałam
oczy tuszem do rzęs i wyszłam , do torebki schowałam portfel ,I Phona i
wzięłam do ręki klucze do domu i mojego samochodu , samochód miała taki
sam jak ma Harry Styles dostałam go od Taty kiedy powiedziałam mu , że
takie auta strasznie mi się podobają . Wyszłam z domu , zamknęłam go i
poszłam do auta . Kiedy dojechałam do Nando's zaparkowałam , wyszłam z
auta i je zamknęłam . W Nando's siedział przy stoliku gdzie zawsze Niall
Horan , popatrzył na mnie i się uśmiechnął ja odwzajemniłam jego
uśmiech , i usiadłam przy stoliku na przeciwko , oglądałam Menu , kiedy
usłyszałam piosenkę More Than This , był to dzwonek mojego telefonu ,
szybko go wyjęłam przy okazji popatrzyłam się na Nialla a on się ciągle
uśmiechał w moim kierunku , wyjęłam telefon na wyświetlaczu wyskoczyło
zdjęcie mojego byłego, odebrałam - Co chcesz ? -zapytałam - Gdzie jesteś
, mam do ciebie sprawę kochanie - powiedział - A co cie to obchodzi
gdzie jestem nie twoja sprawa i nie mów do mnie kochanie - powiedziałam
zdenerwowana - Wiesz co chciałem ci powiedzieć , że mógłbym być jeszcze
twoim chłopakiem , wybaczyłem ci to , - powiedział , a do moich oczu
zaczęły napływać łzy , - Już nigdy nim nie będziesz - rozłączyłam się i
zaczęłam płakać , podszedł do mnie kelner i zapytał co podać , ja
poprosiłam tylko kawę , ciągle płakałam nie wiedząc co mam zrobić , jak
się zachować , do mojego stolika podszedł Niall Horan usiadł i się
zapytał - Wiesz co obserwuje cię tu jakiś czas , zawsze przychodzę tutaj
o 10 min wcześniej niż ty ponieważ chcę ujrzeć twoją twarz ,
przychodzisz do tego miejsca zawsze o tej samej godzinie , a ja byłem
taki nieśmiały aby do ciebie zagadać ponieważ myślałem , że nie będziesz
chciała ze mną rozmawiać ponieważ jesteś jedną z anty fanek , bo gdybyś
była naszą fanką na 100% byś piszczała na mój widok ale gdy usłyszałem w
twoim telefonie More Than This od razu pomyślałem , że jesteś skryta ,
jesteś śliczna , słyszałem twoją rozmowę przez telefon zdaje mi się ,
że z twoim byłym , czy coś się stało? - powiedział z uśmiechem mój idol -
Tak jestem waszą fanką strasznie mi się podobasz a jakbym koło ciebie
skakała mógłbyś pomyśleć , że jestem wariatką , a stało się to , że mój
były powiedział , że muszę wybrać pomiędzy nim a ....- nie dokończyłam
bałam się , - Dokończ , mi możesz powiedzieć wszystko - nie chciałam mu
tego mówić ponieważ od razu by się ode mnie odwrócił i odszedł jak mój
były , ale raz kozie śmierć - narkotykami , wybrałam narkotyki ponieważ
odwyk mógłby trochę potrwać a on by nie czekał , a tak poza tym i tak
był skończonym idiotą , ja zasługuję na kogoś lepszego , który mnie
wesprze i mi pomoże - czkałam chwilę na jego reakcję ale on nic nie
mówił , w końcu się doczekałam - Ja mogę być kimś takim który zawsze ci pomoże i cię wesprze , mogę być z tobą już na zawsze i obiecuję , że nigdy cię nie opuszczę , czy chcesz ze mną już zostać i być moją żoną z którą będę miał gromadkę dzieci ? - i zaczął się śmiać , ja skoczyłam na niego i krzyknęłam - Tak !, będę , a teraz możesz powiedzieć , że zachowuję jak najprawdziwsza fanka i twoja dziewczyna
miesiąc później
Niall odmienił moje życie nawet przez ten miesiąc , zapoznał mnie z resztą są cudowni , właśnie jestem na odwyku , a z byłym nie mam żadnego kontaku .
~i jak podoba się ? piszcie odpowiedzi w komentarzach , i oddajcie swój głos w ankiecie , x :)
miesiąc później
Niall odmienił moje życie nawet przez ten miesiąc , zapoznał mnie z resztą są cudowni , właśnie jestem na odwyku , a z byłym nie mam żadnego kontaku .
~i jak podoba się ? piszcie odpowiedzi w komentarzach , i oddajcie swój głos w ankiecie , x :)
sobota, 9 czerwca 2012
Imagin z Harrym ♥ CD
Kiedy wyszliśmy z basenu oddałam strój Elenor i ubrałam się w swoje ciuchy Harry odwiózł mnie do domu i powiedział - nie mam żadnych planów na jutro może byśmy wyszli gdzieś rano ? - zaproponował - Tak oczywiście - pożegnaliśmy się . Weszłam do domu , w drzwiach czekała na mnie jak zawsze Kropka mój wierny towarzysz , zaczęła po mnie skakać i piszczeć z radości , zapytałam się jej - I co trzymałaś za mnie kciuki przeczuwam , że tak ponieważ miałam szczęście - zaczęłam się śmiać , wyszłam jeszcze z nią na podwórko aby załatwiła swoje potrzeby , kiedy weszłam do domu wyjęłam z szafy piżamy i poszłam się wykąpać , kiedy już to zrobiłam zjadłam kolację i poszłam spać . Obudził mnie dźwięk mojego telefonu , czyli piosenka One Direction Moments , dzwoniła do mnie moja kuzynka z prośbą abym zaopiekowała się jej małą córeczką Zuzanną , zgodziłam się i zadzwoniłam do Hazzy aby mu powiedzieć , że nie mogę się dzisiaj z nim spotkać ,- Cześć Harry przepraszam , ale nie mogę się dzisiaj z tobą spotkać , muszę przypilnować córkę mojej kuzynki - posmutniałam - Ależ nie przejmuj się tym , wiesz co mam pomysł pomogę ci ją przypilnować , pójdziemy na długi spacer z nią i z Kropką a kiedy wrócimy do domu będziemy się bawić , co? - słyszałam radość w jego głosie - Oczywiście , nie wiem jak ci się odwdzięczę - , - nie musisz ważne , że spędzimy ten dzień razem , Po dłuższej chwili w końcu moja kuzynką przywiozła Zuzie a zaraz po niej przyjechał mój chłopak . CDN
~To na razie tylko na tą część , będą jeszcze chyba takie z 2-3 , aby było ich razem 4-5 : ) podoba się , jak macie jakieś pomysły na dalsze imaginy to piszcie x
~To na razie tylko na tą część , będą jeszcze chyba takie z 2-3 , aby było ich razem 4-5 : ) podoba się , jak macie jakieś pomysły na dalsze imaginy to piszcie x
Imagin z Liamem ♥
-Liam rozumiem Cię , nie możesz dzisiaj ze mną iść to ok , - powiedziałam - Ale [T. I ] na pewno , nie przeszkadza Ci to , że pójdę dzisiaj z chłopakami do klubu ? - , - oj Liam , Liam , nie , nie przeszkadza mi to wręcz przeciwnie masz prawo gdzieś wyjść z chłopakami , ja zostanę z Elenor , Danielle , wy urządźcie sobie męski wieczór a my sobie urządzimy babski - odpowiedziałam mój chłopak zaczął się śmiać , zawołał chłopaków i wyszli , ja zostałam z Elenor i Danielle tak strasznie je lubiłam i cieszyłam się , że mogę chwilę pogadać z nimi na osobności , jeszcze do tego moja śliczna przyjaciółka Elenor była w ciąży już w 8 miesiącu , a ja tak się cieszę bo będę Matką Chrzestną jej dziecka , a Lou będzie takim cudownym ojcem tak jej zazdroszczę . Dziewczyny zeszły na dół , i zaczął się babski wieczór ,pogaduchy , filmy romantyczne i żarcie , gdy nagle na dobór złego Elenor złapały straszne skurcze , zaczęłam panikować ( jak zawsze w takich sytuacjach ) złapałam telefon i zaczęłam dzwonić do Liama , w końcu odebrał - Co tam złotko? jak wam mija babski wieczór - zaczął się śmiać , miałam złe przeczucia co do tego , że jest upity a on przecież nie może pić - Liam proszę bez żartów , nie wiem co się dzieje Elenor złapały straszne skurcze chyba będzie szybciej rodziła , - odpowiedziałam - Co ? już , Matko my już jedziemy za niecałe 5 min będziemy , - Liam mam nadzieję , że dużo nie wypiłeś niech Lou prowadzi mam nadzieję , że on bynajmiej nie pił - , - Nie skarbie dużo nie piłem właśnie wsiadamy do auta muszę kończyć papa - i się rozłączył po 5 minutach byli , Lou zabrał Elenor do szpitala z nimi pojechał jeszcze Zayn i Niall , ja zostałam w domu z Liamem , Harrym i Danielle . Po 1h zadzwonił telefon , na wyświetlaczu pojawiło się zdjęcie Lou , odebrał i zaczęłam pytać - Jak tam Lou wszystko dobrze ? to dziewczynka czy chłopiec ? - Louis zaczął się śmiać a zarazem płakać ze szczęścia - chłopiec , Tommy Tomlinson - i się rozłączył , ja zaczęłam skakać z radości , i krzyczeć - Tak , Tak , urodził się zdrowy maluszek , chłopiec nazywa się Tommy Tomlinson Juhuuuuuu ! - wszyscy zaczęli się przytulać , a Liam - podszedł do mnie i szepnął do ucha - jak chcesz my też możemy mieć takiego małego Tommiego - zaczęłam się śmiać a on mnie pocałował w policzek .
9 miesięcy później
-Liam , mam straszne skurcze chyba rodzę - , - Co ? dziewczyno będę Tatą . ! - i zabrał mnie na ręce i do szpitala i tak jak 9 miesięcy temu Liam powiedział , że my też możemy mieć takiego Tommiego to się trochę pomylił bo mamy małą Jullie : ) Koniec .
~o taki o ale jest : 3 x
9 miesięcy później
-Liam , mam straszne skurcze chyba rodzę - , - Co ? dziewczyno będę Tatą . ! - i zabrał mnie na ręce i do szpitala i tak jak 9 miesięcy temu Liam powiedział , że my też możemy mieć takiego Tommiego to się trochę pomylił bo mamy małą Jullie : ) Koniec .
~o taki o ale jest : 3 x
piątek, 8 czerwca 2012
Imagin z Lou ♥
-Zabieram Cię gdzieś – krzyknął Louis – Na prawdę ,gdzie? – zapytałam z zaciekawieniem – a to niespodzianka - odpowiedział Louis i się uśmiechnął , weszłam do jego auta i jechaliśmy , gdy dojechaliśmy pomyślałam * w końcu * i zapytałam się -gdzie jesteśmy , – ,- A jak myślisz nie poznajesz tego miejsca ? – a Moim oczom ukazał się Disneyland , zaczęłam skakać jak w tedy kiedy poznałam chłopaków z 1D , zawsze tak bardzo chciałam odwiedzić to miejsce , Lou złapał mnie za rękę i oprowadzał po pięknym Disneylandzie , robiliśmy sobie bardzo dużo zdjęć , byłam bardzo zadowolona , że jesteśmy w tak cudownym miejscu . Nagle zaczęli puszczać sztuczne ognie byłam podekscytowana , nagle Lou klęknął przede mną otworzył maleńkie czerwone pudełeczko w którym znajdował się zaręczynowy pierścionek z maleńkim diamencikiem , Lou powiedział – Czy zostaniesz moją Panią Tomlinson ? – w moich oczach pojawiły się łzy , po jakimś czasie zaczęły spływać bardzo szybko , nie mogłam wydusić z siebie żadnego słowa w końcu mi się udało- Tak ! , Tak ! – skoczyłam w ramiona Louisa po jakiejś chwili odsunęłam się od niego a on założył mi na palca pierścionek . Nie dość , że zabrał mnie do tak pięknego miejsca to jeszcze mi się oświadczył …
~ I jak ? przepraszam , że nie dodawałam tyle imaginów obiecuję , że to nadrobię : ) za niedługo Imagin z Liamem xx
Subskrybuj:
Posty (Atom)